Koszykarki Mon-Polu Płock pozostają niepokonane na własnym parkiecie. Ich bilans to 7-0. Podopieczne Ireneusza Jasińskiego tym razem wygrały z ósmą drużyną w tabeli KS Basket 25 Bydgoszcz.
Spotkanie rozpoczęło się dość zaskakująco, bo po 5 minutach gry, przyjezdne wypracowały sobie 5 punktową przewagę. Płocczanki dopiero na 180 sekund przed końcem pierwszej kwarty dogoniły przeciwniczki i chwilę później wyszły na prowadzenie 19:17.
Druga część spotkania to wręcz doskonała gra gospodyń. Dobra obrona i skuteczny atak zaowocowały powiększeniem przewagi. W ataku błyszczała Sikorska, która zdobyła znaczną część punktów w drugiej kwarcie. Dzięki dobrej grze, miejscowe zyskały aż dwudziestopunktową przewagę i na przerwę schodziły przy wyniku 49:29.
Trzecia kwarta również padła łupem płocczanek. Płockie koszykarki nieco zwolniły tempo ale i tak punktowały bydgoszczanki. Na 3 minuty przed końcem tej części, zaliczka wynosiła już 30 punktów. Na nic zdawały się próby odrobienia strat przed KS Basket, nasze zawodniczki pewnie kontrolowały przebieg spotkania i po 30 minutach gry zasłużenie wygrywały 74:48.
W ostatnich 10 minutach gry w szeregach płocczanek widoczne już było rozluźnienie. Pewny swego Mon-Pol miał duże problemy w każdym elemencie gry, przez co rywalki powiększyły nieco swój dorobek punktowy i wygrały tę część meczu 8:19. Duża zaliczka z poprzednich kwart pozwoliła gospodyniom odnieść wysokie zwycięstwo, jednak takie przestoje nie powinny się przytrafiać nawet przy tak znaczącej przewadze.
Mon-Pol Płock - KS Basket 25 Bydgoszcz 82:67 (19:17, 30:12, 25:19, 8:19)
Mon-Pol: Iwan, Janas 9, Kotonowicz 15, Kutycka 8, Chaliburda 14, Gruchot, Pytlarczyk 8, Sikorska 17, Deko 11, Chmielewska
KS Basket 25 Bydgoszcz: Rybczyńska, Młynarczyk, Blachowska 2, Wrzochal, Szybała 24, Niedziółka 7, Walczak 5, Puss 13, Faleńczyk 12, Kocaj 4
Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock