We wrześniu 2012 roku, tuż przed rozpoczęciem rozgrywek, były reprezentant Polski odszedł z Wisły, aby zrobić miejsce w zespole pozyskanemu w ostatniej chwili Ferencowi Ilyesowi. Trafił do Pogoni Gaz-System, jednak nie zagrzał tam miejsca zbyt długo. Po rozwiązaniu kontraktu ze szczecińskim klubem przez kilka miesięcy pozostawał bez pracy.
– Przez ostatnie miesiące nie leżałem na kanapie. Na ile mogłem, na tyle trenowałem indywidualnie. Brałem udział w zajęciach rezerw Wisły. Meczu nic nie zastąpi, ale o formę fizyczną się nie martwię – mówił Zbigniew Kwiatkowski po podpisaniu nowej umowy z Wisłą. – Chociaż zaczął się okres urlopowy, indywidualnie zajmuję się przygotowaniem do nowego sezonu. A trener Manolo Cadenas zapewnił, że jest spokojny o moją gotowość do gry.
Nowy trener Wisły po raz pierwszy zwrócił uwagę na Zbigniewa Kwiatkowskiego kilka lat temu, gdy „Kwiatek” grał w reprezentacji Polski. Po objęciu płockiego klubu Hiszpan dał do zrozumienia, że zależy mu na powrocie do Płocka rosłego kołowego.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock