reklama

Nafciarze oszczędni przed Paryżem [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Nafciarze oszczędni przed Paryżem [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW 5. kolejce PGNiG Superligi Wisła pokonała Górnika Zabrze. Nafciarze podobnie jak w meczu z Azotami przez dłuższy czas mieli problemy z odskoczeniem na bezpieczną ilość bramek, jakby oszczędzali siły na niedzielny mecz w Paryżu. Jednak wynik był przez cały czas pod kontrolą i ostatecznie podopieczni Cadenasa zwyciężyli 31:25.

W 5. kolejce PGNiG Superligi Wisła pokonała Górnika Zabrze. Nafciarze podobnie jak w meczu z Azotami przez dłuższy czas mieli problemy z odskoczeniem na bezpieczną ilość bramek, jakby oszczędzali siły na niedzielny mecz w Paryżu. Jednak wynik był przez cały czas pod kontrolą i ostatecznie podopieczni Cadenasa zwyciężyli 31:25.

- Górnik zaprezentował się dzisiaj bardzo dobrze - mówił Manolo Cadenas na pomeczowej konferencji. - My zagraliśmy dzisiaj pierwszą połowę, nie potrafiliśmy zbudować większej przewagi, która pozwoliłaby nam na bezpieczne kontrolowanie przebiegu spotkania. Na pewno cieszy mnie to, że do składu wrócił już Pusica i Kwiatkowski, to bardzo ważne, że tych dwóch graczy wróciło w kontekście kolejnego meczu w Paryżu.

Mecz rozpoczął się od prowadzenia Wisły. Podopieczni Manolo Cadenasa dobrze weszli w spotkanie i po siedmiu minutach gry prowadzili już 4:2. Minął kwadrans i stało się jasne, że mecz nie będzie należał do najbardziej widowiskowych, obie drużyny nie forsowały tempa, a skuteczność w ataku po obu stronach pozostawiała wiele do życzenia. Mimo to Wiślacy cały czas kontrolowali wynik i po bramce Adama Wiśniewskiego ze skrzydła prowadzili 8:6.

Goście nie zamierzali odpuszczać, bo chwilę później przewaga gospodarzy wynosiła już tylko jedną bramkę, karnego skutecznie wykorzystał Bartłomiej Tomczak. Kolejne minuty to gra bramka za bramkę, na dziewięć minut przed końcem spotkania, przy wyniku 10:9, karę dwóch minut otrzymał Milijan Pusica. Gra w osłabieniu nie przeszkodziła niebiesko-biało-niebieskim w zdobyciu bramki, efektownym rzutem z biodra popisał się Valentin Ghionea. Chwilę później szansę na kolejne trafienie miał Marco Tarabochia, niestety w kontrze lepszy okazał się bramkarz z Zabrza, Sebastian Kicki.

Przy prowadzeniu Wisły  12:10, podwójną paradą i obronionym karnym popisał się Marcin Wichary. W 26. minucie nafciarze, za sprawą bramki rumuńskiego skrzydłowego, zwiększyli swoją przewagę do trzech oczek. W końcówce spotkania szczypiorniści z Płocka mogli powiększyć swoją przewagę do pięciu bramek, niestety faulu w ataku dopatrzyli się sędziowie. Ostatecznie wicemistrzowie Polski schodzili na przerwę prowadząc 15:12.

Druga część spotkania rozpoczęła się idealnie dla gospodarzy, najpierw efektownym rzutem od poprzeczki gola zdobył Dan Racotea, a chwilę później wkrętką popisał się Nemanja Zelenović. W tej samej akcji karę dwóch minut za zagranie nogą otrzymał Bartłomiej Tomczak. W 35. minucie kolejną niezrozumiałą decyzję podjęli kieleccy sędziowie, którzy najpierw anulowali bramkę Zhitnikova, by potem podyktować rzut karny dla Wisły, którego nie wykorzystał Tiago Rocha. Po 9 minutach gry karnego nie wykorzystał Ghionea, chwilę później doszło do spięcia pomiędzy Zelenoviciem a Gromyko, sędziowie, wyraźnie nie radzący sobie z prowadzeniem spotkania, wyrzucili obu zawodników na ławkę kar. Lekkie rozkojarzenie płocczan wykorzystał Bartłomiej Tomczak i rzutem ze skrzydła doprowadził do wyniku 19:17. W następnej akcji autor bramki dla Górnika otrzymał dwie minuty kary za nieprzepisowe zatrzymywanie przeciwnika. Grający w podwójnej przewadze gospodarze wykorzystali osłabienie zabrzan i po bramce Daszka oraz Wiśniewskiego wyszli na czterobramkowe prowadzenie.

Na kwadrans przed końcem spotkania, goście ani myśleli składać broni, karnego wykorzystał Tomczak, Marcin Wichary odbił rzut ale tak niefortunnie, że piłka powoli wtoczyła się do bramki. Chwilę później rzut z siedmiu metrów skutecznie na gola zamienił Tiago Rocha. Nafciarze do końca spotkania kontrolowali wynik i co chwilę powiększali swoją przewagę, dużo dała zmiana w bramce, broniącego ze skutecznością około 28%, Marcina Wicharego zastąpił Rodrigo Corrales. Ostatecznie Wisła wygrała 31:25, przewaga mogła być jeszcze bardziej okazała ale w końcówce brakowało koncentracji i skuteczności w szeregach Wisły.

Teraz przed nafciarzami wyjazd do Paryża, gdzie w niedzielę o godzinie 17 zmierzą się z kolejnym faworytem Ligi Mistrzów, francuskim Paris Saint-Germain Handball.

 

Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 31:25 (15:12)

Orlen Wisła: R.Corrales (45% 5/9, 0/2 k), M.Wichary (32% 8/22, 1/6 k) - M.Daszek(4, 0/1k), A.Wiśniewski(3), V.Ghionea(4, 1/2k), M.Oneto, T.Rocha(5, 3/4k), N.Zelenović(3), A.Montoro(1), M.Tarabochia(5), M.Pušica, D.Racotea(3), D.Zhitnikov(3)

Górnik: M.Kornecki (29% 3/11, 1/3 k), P.Witkowski (40% 0/0, 2/5 k), S.Kicki (21% 5/24, 0/0 k) -A.Niedośpiał, B.Tomczak(5, 3/4k), A.Kryński, A.Bushkov(1, 1/1k), Y.Gromyko(4), T.Piątek, M.Daćko(3), M.Ścigaj(4, 3/3k), R.Niedźwiedzki, P.Niewrzawa(5), A.Tatarincew(2), R.Lasoń, M.Jurasik(1)

Upomnienia: M.Oneto, M.Pušica, A.Montoro - Y.Gromyko, A.Tatarincew, P.Niewrzawa

Kary: Orlen Wisła 10 min (D.Racotea 2 min, M.Pušica 2 min, N.Zelenović 2 min, A.Montoro 2 min, M.Oneto 2 min ) - Górnik 14 min (B.Tomczak 4 min, A.Niedośpiał 2 min, Y.Gromyko 2 min, M.Jurasik 2 min, P.Niewrzawa 2 min, M.Ścigaj 2 min )

 

 

Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE