Już dziś na stadionie Stoczniowca pierwszoligowe Mustangi rozegrają pierwszy w tym sezonie mecz futbolu amerykańskiego w Płocku. Rywalem będzie bardzo mocna drużyna z Warszawy, która wygrała ostatnich 10 meczów.
W nowych rozgrywkach Spartanie mają dwa zwycięstwa, a Mustangi – zwycięstwo i porażkę, właśnie ze Spartanami w Warszawie 0:19. O godz. 15.30 na stadionie przy Kolejowej 3 w Płocku płocczanie będą mieli szanse na rewanż. W Polskiej Lidze Futbolu Amerykańskiego I zespoły te walczą w grupie jeszcze z Husarią Szczecin i Lowlanders Białystok.
Spartanie wydają się być faworytami spotkania, ale ich trener główny - Roman Picheta stara się tonować nastroje. - Każdy mecz w tym roku będzie ciężki, na to się przygotowujemy i nie lekceważymy żadnego przeciwnika. W tym sezonie Spartans już nie są dla nikogo zaskoczeniem, jak to miało miejsce na początku zeszłego sezonu. Wręcz przeciwnie, jako mistrz z ubiegłego roku jesteśmy na celowniku wszystkich, każdy wie że stoimy mu na drodze do pucharu. Kluby PLFA I mają więc dodatkową motywacje żeby postarać się z nami wygrać.
Gospodarze będą szukać punktów rękami i nogami tercetu swoich running backów. Łukasz Pietrzak, Witold Szpotański i Marcin Malesa silnymi biegami nieraz zapewniali swojemu zespołowi zwycięstwo. Linia defensywna prowadzona przez doświadczonego Jarosława Garwackiego ma za zadanie uprzykrzyć życie rozgrywającemu Spartans. Zmuszenie go do oddawania rzutów z nieprzygotowanych pozycji zdaje się być kluczem do wygranej w niedzielę.
O dodatkowej przewadze jaką mają Mustangi mówi Paweł Chlebny, rzecznik prasowy Mustangs - Wielkim atutem może być jednak nawiązana przez nas współpraca z byłym trenerem Warsaw Spartans - Jamesem Deaconem, który w tym sezonie jest odpowiedzialny za poczynania formacji ofensywnej.
Zapraszamy na stadion Stoczniowca, wielkie emocje murowane!
W nowych rozgrywkach Spartanie mają dwa zwycięstwa, a Mustangi – zwycięstwo i porażkę, właśnie ze Spartanami w Warszawie 0:19. O godz. 15.30 na stadionie przy Kolejowej 3 w Płocku płocczanie będą mieli szanse na rewanż. W Polskiej Lidze Futbolu Amerykańskiego I zespoły te walczą w grupie jeszcze z Husarią Szczecin i Lowlanders Białystok.
Spartanie wydają się być faworytami spotkania, ale ich trener główny - Roman Picheta stara się tonować nastroje. - Każdy mecz w tym roku będzie ciężki, na to się przygotowujemy i nie lekceważymy żadnego przeciwnika. W tym sezonie Spartans już nie są dla nikogo zaskoczeniem, jak to miało miejsce na początku zeszłego sezonu. Wręcz przeciwnie, jako mistrz z ubiegłego roku jesteśmy na celowniku wszystkich, każdy wie że stoimy mu na drodze do pucharu. Kluby PLFA I mają więc dodatkową motywacje żeby postarać się z nami wygrać.
Gospodarze będą szukać punktów rękami i nogami tercetu swoich running backów. Łukasz Pietrzak, Witold Szpotański i Marcin Malesa silnymi biegami nieraz zapewniali swojemu zespołowi zwycięstwo. Linia defensywna prowadzona przez doświadczonego Jarosława Garwackiego ma za zadanie uprzykrzyć życie rozgrywającemu Spartans. Zmuszenie go do oddawania rzutów z nieprzygotowanych pozycji zdaje się być kluczem do wygranej w niedzielę.
O dodatkowej przewadze jaką mają Mustangi mówi Paweł Chlebny, rzecznik prasowy Mustangs - Wielkim atutem może być jednak nawiązana przez nas współpraca z byłym trenerem Warsaw Spartans - Jamesem Deaconem, który w tym sezonie jest odpowiedzialny za poczynania formacji ofensywnej.
Zapraszamy na stadion Stoczniowca, wielkie emocje murowane!