Od dwóch miesięcy płocczanin Marcin Różalski przygotowywał się do walki z 40-letnim Le Bannerem. Francuz kilka dni temu wygrał walkę w Tokio, ale w środę przed północą KSW poinformowała, że doznał kontuzji na treningu i nie wystąpi w Płocku.
Szybko znaleziono zastępstwo – Holendra Valentijna Overeema. Nazwisko bardzo znane, ale to za sprawą jego brata, utytułowanego zawodnika MMA oraz K-1 - Alistaira Overeema. Valentijn, jadący autem z Warszawy, nie zdołał jednak dotrzeć na piątkowe ważenie w płockim Ratuszu, choć czekali kibice i media.
Dziś, kilka godzin przed galą w Orlen Arenie, organizatorzy poinformowali, że Jerome Le Banner jednak pojawi się na gali KSW18 w Płocku. - Francuz przyleciał do Polski, żeby osobiście przeprosić fanów za to, że nie może wystąpić – mówi Artur Przybysz, rzecznik prasowy KSW. Na Facebooku pojawią się informacja, że około południa przyleciał do Warszawy i wsiadł w samochód do Płocka.