Przygotowania do egzaminu dojrzałości nie przeszkodziły Wojciechowi Bógdałowi w efektownych startach w kraju i za granicą. Płocki paralotniarz śmiało dobija się do krajowej czołówki.
Młody paralotniarz zadebiutował w Piszu. Spisał się rewelacyjnie, zajmując w pełni zasłużone pierwsze miejsce. Swoje wysokie umiejętności potwierdził w Częstochowie podczas zawodów Polskiej Ligi Paralotniowej. Wygrał konkurencję slalomową, pozostawiając w pokonanym polu między innymi ubiegłorocznego rekordzistę świata. W klasyfikacji generalnej, która poza slalomem obejmowała również nawigację i ekonomię, wywalczył sobie miejsce na najniższym stopniu podium.
Płocki paralotniarz przed rozpoczęciem wakacji zdążył jeszcze wystartować w Otwartych Mistrzostwach Czech. I tym razem spisał się bardzo dobrze, zajmując wysokie, trzecie miejsce w konkurencjach slalomowych. Niestety, nie miał szansy na poprawienie zajmowanej pozycji, ponieważ z powodu awarii sprzętu zmuszony był do wycofania się z zawodów.
Ojciec Wojtka, Dariusz Bógdał, wciąż nie może znaleźć osoby, która zechciałaby wraz z nim wystartować w zawodach paralotniarskich w kategorii wózków dwuosobowych. Mile widziana jest przede wszystkim osoba chcąca przeżyć przygodę lotniczą, dysponująca odpowiednia ilością czasu wolnego latem i nie cierpiąca z powodu nadwagi. Kontakt przez fb lub fotoznieba.pl.
Fot. Paweł Kozarzewski
Młody paralotniarz zadebiutował w Piszu. Spisał się rewelacyjnie, zajmując w pełni zasłużone pierwsze miejsce. Swoje wysokie umiejętności potwierdził w Częstochowie podczas zawodów Polskiej Ligi Paralotniowej. Wygrał konkurencję slalomową, pozostawiając w pokonanym polu między innymi ubiegłorocznego rekordzistę świata. W klasyfikacji generalnej, która poza slalomem obejmowała również nawigację i ekonomię, wywalczył sobie miejsce na najniższym stopniu podium.
Płocki paralotniarz przed rozpoczęciem wakacji zdążył jeszcze wystartować w Otwartych Mistrzostwach Czech. I tym razem spisał się bardzo dobrze, zajmując wysokie, trzecie miejsce w konkurencjach slalomowych. Niestety, nie miał szansy na poprawienie zajmowanej pozycji, ponieważ z powodu awarii sprzętu zmuszony był do wycofania się z zawodów.
Ojciec Wojtka, Dariusz Bógdał, wciąż nie może znaleźć osoby, która zechciałaby wraz z nim wystartować w zawodach paralotniarskich w kategorii wózków dwuosobowych. Mile widziana jest przede wszystkim osoba chcąca przeżyć przygodę lotniczą, dysponująca odpowiednia ilością czasu wolnego latem i nie cierpiąca z powodu nadwagi. Kontakt przez fb lub fotoznieba.pl.
Fot. Paweł Kozarzewski