reklama
reklama

Koniec sezonu dla Miłosza Brzozowskiego. Co dalej z młodym zawodnikiem?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Koniec sezonu dla Miłosza Brzozowskiego. Co dalej z młodym zawodnikiem? - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportBadania jeszcze trwają, konkretne decyzje jeszcze nie zapadły, ale wiadomo już, że Miłosz Brzozowski zerwał więzadła w kolanie. 20-latka czeka przynajmniej kilkumiesięczna pauza, waży się też jego przyszłość w Płocku.
reklama

Już w trakcie meczu wyjazdowego ze Stalą Rzeszów wiadomo było, że uraz Miłosza Brzozowskiego jest poważny. 20-latek upadł bez kontaktu z rywalem, złapał się za kolano, a to najczęściej oznacza jedno: zerwane więzadła w kolanie. Taka była diagnoza od początku, choć potrzeba było jeszcze potwierdzenia badaniami. 

Te przeprowadzono w ostatnich kilkudziesięciu godzinach, a niejakim potwierdzeniem urazu "Brzozy" były koszulki, w których piłkarze Wisły Płock wyszli na rozgrzewkę. Jak zawsze w takich momentach Nafciarze ubrali t-shirty z napisem "Brzoza, trzymaj się!". 

- Na pewno to dla nas bardzo duży cios, że więzadła zerwał "Brzoza" - mówił trener Mariusz Misiura. - Straciliśmy naszego najlepszego młodzieżowca.

reklama

Miejsce Miłosza Brzozowskiego naturalnie zajął Gleb Kuchko, który w meczu z ŁKS-em miał duży udział przy bramce na 2:0. Poza tym w składzie Bartosz Borowski, Stanisław Pruszkowski, Jakub Lejman, Oskar Klon i Filip Lodziński. Wydaje się, że rywalizacja rozegra się między Glebem Kuchko a Bartoszem Borowskim, choć w takich meczach jak ten z ŁKS-em młodzieżowcy mogą dostawać po kilka-kilkanaście minut. 

Co dalej z Miłoszem Brzozowskim? 

20-latek ma status młodzieżowca na poziomie I Ligi jeszcze tylko w tym roku. W ostatnich miesiącach zawodnik wykonał spory progres, w klubie było zadowolenie z jego postawy, zarówno na boisku, jak i poza nim. Sęk w tym, że Miłosz Brzozowski do Wisły Płock jest tylko wypożyczony. Do 30 czerwca 2026 roku obowiązuje go kontrakt z 3-ligową Hansą Rostock. Niemcy mają niewielkie szanse na awans na zaplecze Bundesligi. 

reklama

Do 30 czerwca 2025 roku Miłosz Brzozowski pozostanie zawodnikiem Wisły Płock. W najbliższych dniach zapewne uda się na konsultację do Rostock i tam zapadnie decyzja o jego leczeniu. Niemcy mają prawo zdecydować o procedurze. Niewykluczone, że przychylą się do tego, żeby 20-latek leczył się w Polsce, ale na takie dywagacje jeszcze za wcześnie.

Wciąż nie wiadomo ile może potrwać przerwa, to sprawa indywidualna dla każdego zawodnika. Rekordowo do pracy na pełnych obrotach wrócił Akradiusz Milik, który potrzebował zaledwie 96 dni na powrót do treningów. Virgil Van Dijk potrzebował jednak aż 255 dni aby wrócić do gry. Zakłada się, że taki uraz wyklucza zawodnika z gry na 6 do 8 miesięcy. 

W Wiśle Płock wciąż nie podjęli decyzji co zrobić z Miłoszem Brzozowskim. Klub obowiązuje tylko kontrakt do czerwca 2025 roku i to bezdyskusyjnie zostanie wypełnione. Pozostaje jednak pytanie co dalej - klub jest jeszcze przed rozmową z Niemcami na ten temat, ale rozwiązania są dwa: albo Wisła będzie chciała podpisać nowy kontrakt z Miłoszem Brzozowskim, co wobec jego urazu mogło by być stosunkowo łatwe, albo zawodnik wróci do Hansy Rostock. Jeśli Nafciarzom przyjdzie grać w BetClic I Lidzie, Miłosz Brzozowski w przyszłym sezonie nie będzie miał statusu młodzieżowca, co utrudnia sprawę. W Ekstraklasie obowiązku gry młodzieżowcem od sezonu 2025/26 ma jednak nie być. 

reklama

To zawsze trudne decyzje.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo