reklama

Kolejny prawdziwy Nafciarz odchodzi z Wisły

Opublikowano:
Autor:

Kolejny prawdziwy Nafciarz odchodzi z Wisły - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKolejny zawodnik żegna się z Orlen Wisłą Płock. Tym razem z zespołu odchodzi Zbigniew Kwiatkowski, który barwy płockiego klubu reprezentował przez trzynaście sezonów. Obrotowy zapewnia jednak, że nie żegna się na dobre z Płockiem.

Kolejny zawodnik żegna się z Orlen Wisłą Płock. Tym razem z zespołu odchodzi Zbigniew Kwiatkowski, który barwy płockiego klubu reprezentował przez trzynaście sezonów. Obrotowy zapewnia jednak, że nie żegna się na dobre z Płockiem.

"Kwiatek" jest piątym zawodnikiem, jaki po sezonie odejdzie z Orlen Wisły. Karierę zakończył Adam Wiśniewski, a do innych klubów przechodzą także Rodrigo Corrales, Miljan Pusica i Dimitri Żytnikow.

Wisła Płock była pierwszym seniorskim klubem Zbigniewa Kwiatkowskiego. Jak na razie, poza jednym sezonem w Pogoni Szczecin, kołowy całą dorosłą karierę spędził w zespole Nafciarzy, w którym zadebiutował w 2004 roku. W niebiesko-biało-niebieskich barwach zdobył pięć tytułów mistrzowskich i trzy puchary Polski. W koszulce Wisły w lidze rozegrał 262 mecze, w których zdobył 150 bramek. W tym sezonie rozegrał 35 spotkań i zaliczył osiem trafień. Był jednak dopiero kolejnym wyborem Piotra Przybeckiego na swoją pozycję. 

Obrotowy jest także reprezentantem Polski, z którą w 2007 roku Niemczech zdobył srebrny medal. Za ten sukces został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.

- Zbyszek to prawdziwy profesjonalista, który zarówno w meczach, jak i na treningach zawsze dawał się z siebie wszystko. Ciężko znaleźć tak pracowitego i sumiennego zawodnika. Pod tym względem mógłby być wzorem do naśladowania. Dziękuję Zbyszkowi za wszystkie lata, które spędził w naszym klubie. Wiem, że ma już pewne plany, więc życzę mu powodzenia i będę go gorąco dopingował  – powiedział cytowany przez oficjalną stronę klubu prezes SPR Wisły Płock Artur Zieliński.

- Na pewno przykro odchodzić z Wisły – mówił z kolei Zbigniew Kwiatkowski. – Po kilku rozmowach zarząd podjął taką decyzję i ja ją szanuję. Na temat swojej przyszłości nie chciałbym jeszcze zdradzać zbyt wiele. Na pewno pozostanę przy piłce ręcznej, a w jakiej roli, to się powinno wyjaśnić w przeciągu najbliższych tygodni.

- Z tego miejsca chciałbym na początku podziękować trenerowi Manolo Cadenasowi, który kilka lat temu dał mi szansę powrotu do drużyny. Wprawdzie w tym momencie byłem już ukształtowanym zawodnikiem i pewne nawyki trudno było zmienić, to praca z Hiszpanem była czystą przyjemnością. Bardzo dużo mogłem się od niego nauczyć i jestem mu wdzięczny za te trzy lata. Ten sezon był jednym ze słabszych w mojej karierze. Zdawałem sobie sprawę, że nie gram na miarę swoich możliwości, konkurencja w składzie była silna na mojej pozycji, w związku z czym także minut na boisku było mniej. Niemniej dziękuję klubowi za te wszystkie lata. Nie chcę się z nikim żegnać, bo Płock mam w sercu i nie zamierzam go na stałe opuszczać, ale dziękuję kibicom za wsparcie na przestrzeni tych trzynastu sezonów. Na pewno jeszcze nie raz się spotkamy. Póki co kończę pewien rozdział w moim życiu i przygotowuję się do nowego etapu – dodał popularny „Big”.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE