Konflikt na Bliskim Wschodzie trwa z przerwami od tysięcy lat. Jego najnowsza odsłona zaczęła się niemal równo dwa lata temu – 7 października 2023 roku bojownicy Hamasu, organizacji terrorystycznej rządzącej w Strefie Gazy, zaatakowali Izrael. Hamasowcy uderzyli na osiedla, ulice, a nawet festiwal muzyczny. Terroryści zabili 1175 osób, w tym 725 cywilów, a 251 uprowadzili do Strefy Gazy. Wiadomo już, że nie wszyscy zakładnicy przeżyli niewolę.
W odwecie Izrael odciął Strefę Gazy od zaopatrzenia, rozpoczęły się bombardowania, a w kolejnych tygodniach ruszyła operacja lądowa. Wojna trwa już ponad dwa lata. Ile ofiar pochłonęła? Izrael z zasady nie ujawnia swoich strat, a w przypadku Palestyńczyków można opierać się jedynie na szacunkach i danych przekazywanych przez Ministerstwo Zdrowia Gazy, kontrolowane przez Hamas. Liczbę ofiar szacuje się na od 65 do nawet 100 tysięcy. W enklawie panuje głód, szerzą się choroby. Komisja śledcza Organizacji Narodów Zjednoczonych przyznała ostatnio, że Izrael dopuszcza się ludobójstwa.
Delegat z Izraela wygwizdany
Podczas środowego meczu pomiędzy Orlen Wisłą Płock a macedońskim Eurofarmem Pelisterem w roli delegata EHF pracował Shlomo Cohen. Izraelczyk jest doświadczonym działaczem, w przeszłości sędzią międzynarodowym. W europejskich strukturach cieszy się dużym uznaniem – pracował m.in. przy tegorocznym Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii.
Tradycyjnie podczas prezentacji drużyn spiker przedstawia też sędziów spotkania i delegata EHF. Kiedy tylko wyczytano nazwisko Shlomo Cohena, w hali rozległy się potężne gwizdy. Kibice Orlen Wisły Płock w ten sposób dali do zrozumienia, co sądzą o działaniach Izraela.
Więcej manifestacji na trybunach nie było. Orlen Wisła Płock wygrała z Macedończykami 36:25.
Komentarze (0)