Tym samym Wisła ma komplet 10 zwycięstw na krajowym podwórku. Niestety, w Lidze Mistrzów zespół z Płocka ma komplet pięciu porażek.
- Zwycięstwa zawsze są bardzo ważne, bo budują pewność siebie. Mamy dużo kontuzji, problem ze skrzydłowymi, ale taki jest sport - mówił przed meczem trener Wisły Xavi Sabate.
Po nieco nerwowym początku z obu stron pierwszą bramkę meczu w 3. minucie zdobył obrotowy Wisły Dawid Dawydzik. A Górnik, zajmujący trzecie miejsce w tabeli, wysoko postawił poprzeczkę, po 11. minutach dość niespodziewanie wygrywał 5:3.
Po rzucie Gergo Fazekasa Nafciarze wyszli na prowadzenie 6:5 (15. minuta). Górnik kompletnie zablokował się w ataku, a Wisła punktowała, po 20. minutach prowadziła 8:5.
Trener gości poprosił o czas, ponieważ Górnik był bez bramki już niemal 12 minut!
Pięć minut przed końcem pierwszej połowy kibice ożywili się, bo Przemysław Krajewski wyszedł w powietrze na skrzydle, ale nie rzucał, lecz oddał piłkę do będącego już w powietrzu Tomasa Pirocha, a ten bez problemu umieścił ją w siatce bramki rywali. Na tablicy pojawił się wynik 11:7.
Do przerwy było "tylko" 12:9, ponieważ w w szeregach rywali bardzo dobrze prezentował się bramkarz Kacper Ligarzewski, wybrany później MVP meczu.
- Mogłem jeszcze coś odbić, ale mamy przed sobą kolejne 30 minut i będziemy walczyć - mówił w przerwie Ligarzewski.
W drugiej połowie karnego nie wykorzystał Zarabec, ale w kolejnym nie pomylił się Przemysław Krajewski. Nafciarze osiągnęli pięciobramkową przewagę, w 40. minucie prowadzili 17:12. Po chwili trafił bardzo dobrze prezentujący się Fazekas.
Górnik popełniał mnóstwo błędów w ataku, od niedokładnych podań, przez błąd kroków i faule w ataku. Wisła nie grała rewelacyjnego meczu, a i tak kwadrans przed końcem wygrywała 20:14.
Walka się nieco zaostrzyła, jeden z zabrzan zobaczył czerwoną kartkę, a na 2 minuty "wyleciał" Piroch. 10 minut przed końcem gospodarze prowadzili 22:16, ale w końcówce dość nieoczekiwanie niemal jednocześnie dwóch zawodników Wisły otrzymało kary dwuminutowe.
Nafciarze umiejętnie poradzili sobie w tym okresie, ostatecznie wygrali kolejny mecz w Superlidze 26:22.
Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 26:22 (12:9)
Wisła: Jastrzębski, Alilović – Krajewski 7, Daszek 4, Fazekas 3, Mihić 3, Zarabec 2, Serdio 2, Piroch 2, Lucin 1, Żytnikow 1, Dawydzik 1, Susnja, Terzić, Perez, Mindegia
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.