Po dwutygodniowej przerwie Nafciarze wrócili do rozgrywek ligowych. W ostatnim meczu fazy zasadniczej w Orlen Arenie zawodnicy Orlen Wisły Płock gładko pokonali MKS Kalisz.
Żelaznym faworytem meczu byli gospodarze, co od potwierdzali od samego początku. Nafciarze grali z wysuniętą obroną, a to skutecznie utrudniało życie rozgrywającym Kalisza. A kiedy przyjezdni oddawali rzut, piłkę odbijał Adam Morawski. Wicemistrzom Polski też przydarzały się błędy, ale po 10 minutach prowadzili już 5:1. Szkoleniowiec kaliszan poprosił o przerwę.
Nie przyniosła ona jego zawodnikom zbyt wielu pożytku, bo nadal mieli ogromne problemy ze zdobywaniem bramek. Po kwadransie rywalizacji mieli ich na koncie zaledwie dwie. W tym czasie Michał Daszek miał na koncie już cztery trafienia.
O formie gości może świadczyć fakt, że przegrali nawet okres gry w podwójnej przewadze. Kilka bramek Kamila Adamskiego pod koniec pierwszej części spotkania tylko kosmetycznie poprawiło wynik. Do przerwy 18:10 dla Wisły.
Emocji w drugiej połowie było jak na lekarstwo. Nafciarze spokojnie kontrowali wynik, znacznie powiększając swoją przewagę. W końcówce na parkiecie pojawił się Aleksander Olkowski, któremu przypadło w udziale egzekwowanie rzutów karnych. Wychowanek robił to ze 100% skutecznością i zdobył w ten sposób trzy bramki, a jedną dołożył z akcji. Ustalił nią wynik spotkania na 35:22.
W ostatnim meczu fazy zasadniczej Orlen Wisła Płock zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Spotkanie odbędzie się w sobotę 14 kwietnia o 13:00.
Orlen Wisła Płock-Energa MKS Kalisz 35:22 (18:10)
Orlen Wisła Płock: Morawski, Borbely - Daszek 6, Duarte 2, Krajewski 3, Racotea 1, Ghionea 5, Piechowski 1, Tomasz Gębala 2, Tarabochia 1, Olkowski 4, Żabić 3, Mihić 3, De Toledo 4.
Energa MKS Kalisz: Zakręta 1 - Krytski 1, Adamczak 1, Drej 1, Klopsteg 2, Misiejuk 1, Grozdek 4, Szpera 1, Kniazeu 3, Wojdak 3, Adamski 4.
Kary: Wisła 14 min, Energa 6 min.