Już w sobotę w Orlen Arenie rozpoczynają rozgrywki szczypiorniści Wisły, w niedzielę piłkarze na własnym boisku zmierza się z Flota Świnoujście. Czy będą dwa zwycięstwa?
Po trzech miesiącach rozgrywki superligi wznowią piłkarze ręczni. W pierwszym meczu Nafciarze 3 września o godz. 17 podejmą Warmię Olsztyn. W całym kraju mówi się, że w polskiej lidze są… dwie ligi: w jednej rywalizują Wisła i Vive Kielce, w drugiej – pozostałe ekipy. Ale tym teoretycznie słabszym zdarzają się bardzo dobre mecze.
Ekipa z Płocka musi więc uważać już na starcie sezonu, bo jest po ciężkich przygotowaniach, a na dodatek rywal już nie jest zespołem sprzed roku. Olsztynianie w przerwie wzmocnili się czterema zawodnikami: Dominikiem Płócienniczakiem (rozegranie), eksnafciarzem – Bartoszem Wuszterem oraz niechcianymi w Vive – Kazimierzem Kotlińskim (bramka) i Danielem Żółtakiem (koło). W Warmii gra również były zawodnik Wisły Sebastian Rumniak. Ekipa Zbigniewa Tłuczyńskiego liczy na medal w tym sezonie.
- Myślę, że zarówno Wuszter, jak i Rumniak będą chcieli się u nas pokazać z dobrej strony – ostrzega drugi trener Wisły Krzysztof Kisiel. - Zawodnicy, którzy doszli w przerwie między rozgrywkami bardzo szybko wkomponowują się w zespół. To będzie bardzo silna drużyna. Już teraz jest bardzo groźna z kontrataku po szybkich wznowieniach Kotlińskiego.
Ale Wisła ma o wiele poważniejsze cele, niż pojedyncze zwycięstwo z Warmią. Nafciarze bronią tytułu, powalczą także w Lidze Mistrzów. W składzie na 19 graczy jest ośmiu obcokrajowców, dziewiąty do trener Lars Walther z Danii. Drużyna wzmocniła się kilkoma dobrymi zawodnikami. Są to: Christian Spanne, Nikola Eklemović, Michał Kubisztal oraz Muhamed Toromanović.
Wiadomo już, że z Warmią nie zagra Christian Spanne, który ma kłopoty z mięśniem przywodziciela i będzie gotowy do gry dopiero za kilka dni. Niewiadomą jest dyspozycja zdrowotna Bostjana Kavasa (kłopoty z nadgarstkiem) i Piotra Chrapkowskiego (bark). Ale to jest wkalkulowane w tej urazogennej dyscyplinie, dlatego na każdej pozycji Nafciarze mają zmiennika.
W trakcie meczu odbędzie się kwesta na rzecz pochodzącego z Olsztyna Maciusia Sapały.Maciek urodził się ze skomplikowaną wadą serca, we wrześniu czeka go operacja, a potem długa rehabilitacja.Oprócz udziału w kweście, której organizatorem będzie Płockie Stowarzyszenie Sympatyków Piłki Ręcznej, wszyscy fani mogą indywidualnie wesprzeć Maćka poprzez przekazanie darowizny na konto: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą",Bank Pekao S.A. I O/Warszawa, 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362. W tytule przelewu podając: 14240 Sapała Maciej Konstanty darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
W sobotę czekają nas atrakcje w Orlen Arenie, a już dzień później – na stadionie im. Górskiego. Słabiutko ostatnio spisująca się Wisła Płock zmierzy się z Flotą Świnoujście. Nafciarze wygrali dwa pierwsze mecze i uszło z nich powietrze, w kolejnych czterech zdobyli zaledwie dwa punkty. Ale Flota też rewelacji nie pokazuje, ostatnio przegrała u siebie.
Po sześciu kolejkach Flota i Wisła mają po 8 punktów – po dwa zwycięstwa, remisy i porażki. Flota jest dziewiąta, a Wisła 11. w stawce 16 drużyn. Co ciekawe, goście także mają biało-niebieskie barwy. Flota grała – podobnie jak Wisła – tylko dwa mecze na wyjeździe. Oba zremisowała bezbramkowo (w Stróżach i Katowicach) i to już nieco wyjaśnia, na co się nastawia na wyjazdach. Gra tak, by przede wszystkim nie stracić gola. Zapewne nie podoba się to kibicom, ale może tym razem trener ekipy ze Świnoujścia Krzysztof Pawlak postawi na – choćby pozorowany - atak? W kadrze MKS Flota jest Chorwat, Kameruńczyk i Nigeryjczyk. Kameruńczyk to 35-letni napastnik Ferdinand Chi Fon, znany m.in. z Pogoni Szczecin.
Początek spotkania przy ul. Łukasiewicza w niedzielę o 18.30, ale warto przyjść wcześniej na stadion, by nie stać w długiej i czasochłonnej kolejce po bilet.