Piłkarze ręczni SKF Wisła I w finale Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych zostali ograni przez MTS Kwidzyn i musieli zadowolić się srebrnym medalem. Czwarte miejsce przypadło w udziale SKF Wiśle II, która w pojedynku o brązowy medal uległa Zagłębiu Lubin.
Złożona z zawodników urodzonych w 1997 roku ekipa prowadzona przez trenerów Michała Skórskiego i Andrzeja Kulpińskiego w „małym finale” zmierzyła się z Zagłębiem Lubin. Płocczanie mieli nadzieję na udany rewanż za porażkę w fazie grupowej. Niestety, dość szybko okazało się, że lubinianie zachowali więcej sił na końcowe dni mistrzowskiego turnieju.
Do przerwy zespół z Płocka spisywał się jeszcze w miarę nieźle, przegrywając jedynie 18:21. Niestety, po zmianie stron młodzi nafciarze tylko dziewięć razy trafili do siatki swoich przeciwników, sami zaś stracili aż 23 oczka. Porażka 27:44 nie zmienia jednak faktu, że czwarte miejsce w Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych to dla ekipy złożonej z graczy młodszego rocznika jest wielkim sukcesem.
SKF Wisła I stoczyła pasjonujący bój o złoto z MTS-em Kwidzyn. Gospodarze od pierwszych minut narzucili ekipie prowadzonej przez trenerów Olgierda Sęka i Przemysława Zielińskiego swój styl gry. I, niestety, udało im się to. Dzięki temu po pierwszej połowie kwidzynianie prowadzili 13:10.
W drugiej części nafciarze udowodnili, że doskonale wiedzą, czym w handballu jest „płocki charakter”. Udało im się doprowadzić do remisu, ale miejscowi znowu odskoczyli. Wisła 96 jeszcze raz ich dopadła. I tak praktycznie aż do końcowej syreny. W ostatecznym rozrachunku nieznacznie lepsi okazali się kwidzynianie, wygrywając 27:25.
Tym samym MTS wywalczył złoty medal, SKF Wisła I srebrny, a Zagłębie Lubin brązowy. SKF Wisła II zajęła czwartą pozycję. Dwóch zawodników z Płocka znalazło się w siódemce gwiazd imprezy. Michał Ignasiak (Wisła I) został uznany najlepszym lewoskrzydłowym, a za gracza najlepiej spisującego się na prawym skrzydle obserwatorzy uznali Michała Lemaniaka (Wisła II).
