reklama
reklama

Dobra pierwsza połowa, słabsza druga. Wisła przegrywa w Tychach pierwszy mecz w tym roku

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Sebastian Wiciński/Wisła Płock S.A.

Dobra pierwsza połowa, słabsza druga. Wisła przegrywa w Tychach pierwszy mecz w tym roku - Zdjęcie główne

foto Sebastian Wiciński/Wisła Płock S.A.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWisła Płock w Tychach stanęła przed szansą zmniejszenia straty do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem do Ekstraklasy do zaledwie 5 punktów. Nafciarze przegrali jednak z GKS-em 1:2, choć długimi fragmentami gra podopiecznych Mariusza Misiury wyglądała dobrze.
reklama

Do 31 marca Wisła Płock pozostawała jedną z niewielu niepokonanych ekip w stawce w 2025 roku. Nafciarze stracili to miano, choć ogólne wrażenie zostawili co najmniej przyzwoite. Cóż z tego, skoro punktów z tego nie ma. 

Można powiedzieć, że trener Mariusz Misiura zaskoczył składem. Wydawało się, że Iban Salvador po zgrupowaniu kadry i długiej podróży dostanie szansę w drugiej połowie, a do składu wskoczy wracający do zdrowia Łukasz Sekulski czy Amin Al-Hamawi. Trener postawił jednak na Gwineczyka, a w ataku partnerował mu Jime, do czego w Płocku wszyscy się już przyzwyczaili. I wydawało się, że plan Nafciarzy się sprwadza. Przyjezdni oblegali bramkę GKS-u, raz po raz strzelali na bramkę Marcela Łubika, kilka uderzeń zablokowali obrońcy. 

reklama

  • w 7. minucie w słupek uderzył Jime,
  • w 13. minucie Dani Pacheco minął kilku rywali jak tyczki, ale zabrakło dobrego strzału,
  • w 17. minucie Nemanja Mijusković uderzył przewrotką i tylko w sobie znany sposób Łubik sparował tę piłkę,
  • w końcu w 21. minucie Iban huknął i w końcu bramkarz GKS-u skapitulował. 

Sęk w tym, że Wisła przegrywała od 4. minuty po bramce Natana Dzięgielewskiego. Podopieczni Artura Skowronka pograli kilkadziesiąt sekund piłką, nagle jedno podanie przeszyło pół boiska, Andrias Edmundsson nie trafił wślizgiem i Bartosz Śpiączka popędził na bramkę Bartłomieja Gradeckiego. Były napastnik Wisły wyłożył Dzięgielewskiemu, a ten otworzył wynik spotkania. 

reklama

Wisła się dźwignęła, Nafciarze grali pomysłowo, odpowiedzialnie i stwarzali sytuacje do zdobycia bramki. Było ich jeszcze więcej, ale bramka padła tylko jedna. Gospodarze za to zdołali podwyższyć. Po wyrzucie piłki z autu niepewnie zainterweniował Marcel Brzozowski, a z okazji skorzystał Jakub Bieroński. Od 39. minuty Wisła przegrywała w Tychach. 

Trener Mariusz Misiura nigdy nie decyduje się na zmiany już w przerwie i tak było tym razem. Trudno też szkoleniowca za to winić, bo jego zespół wyglądał naprawdę dobrze, momentami dominował gospodarzy jakby zespoły nie dzieliło kilka miejsc w tabeli, a różnica poziomu rozgrywek. Wisła swoje akcje próbowała grać koronkowo, za to goście grali raczej prostymi środkami i też mieli swoje sytuacje. Niewiele brakowało, a jeszcze w 1. połowie drugą bramkę zdobył Dzięgielewski. W drugiej połowie Marcel Błachewicz trafił w słupek - to było już po pierwszych zmianach w szeregach Wisły. 

reklama

W końcu Nafciarze zmieniali kolejnych zawodników, na boisku zameldowali się Fabian Hiszpański, Łukasz Sekulski, Amin Al-Hamawi czy w końcu Krystian Pomorski i Gleb Kuchko. Niewiele to jednak wniosło - gospodarze bronili się nisko, ale skutecznie. Na tyle skutecznie, że Wisła celnie na bramkę Łubika w drugiej połowie nie uderzyła. Były momenty przyspieszenia, akcje zaczynały wyglądać na groźne, ale to było za mało. Podopieczni Mariusza Misiury bili głową w mur, ale nie wybili w nim dziury. Skończyło się na 2:1 dla GKS-u, a Wisła doznała pierwszej w 2025 roku porażki. W dodatku 8. żółtą kartk w sezonie zobaczył Dani Pacheco i w meczu ze Stalą Stalowa-Wola Wisła będzie musiała sobie radzić bez swojego dyrygenta. 

GKS Tychy 2-1 Wisła Płock

reklama

Natan Dzięgielewski 4, Jakub Bieroński 39 - Iban Salvador 21

GKS Tychy: 1. Marcel Łubik - 37. Julian Keiblinger, 16. Jakub Budnicki, 3. Jakub Tecław, 4. Marko Dijakovic, 11. Marcel Błachewicz (83, 9. Daniel Rumin) - 7. Wiktor Niewiarowski (78, 77. Tobiasz Kubik), 10. Rafał Makowski (78, 5. Teo Kurtaran), 15. Jakub Bieroński, 88. Natan Dzięgielewski (67, 17. Noel Niemann) - 18. Bartosz Śpiączka (83, 19. Maksymilian Stangret).

Wisła Płock: 99. Bartłomiej Gradecki - 2. Kevin Čustović (59, 16. Fabian Hiszpański), 44. Marcus Haglind-Sangré (83, 6. Krystian Pomorski), 19. Andrias Edmundsson, 77. Jakub Szymański (59, 10. Amin Al-Hamawi), 21. Miłosz Brzozowski (83, 91. Gleb Kuczko) - 8. Dani Pacheco, 25. Nemanja Mijušković, 14. Dominik Kun, 18. Jime - 66. Iban Salvador (75, 20. Łukasz Sekulski).

żółte kartki: Dijakovic - Pacheco.

sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo