Wszystko wskazuje na to, że obok miasta głównym sponsorem piłkarskiej Wisły, która właśnie wywalczyła awans do ekstraklasy, będzie płocki Budmat. Kto zostanie sponsorem technicznym?
Można się było spodziewać, że po wejściu Wisły Płock do ekstraklasy, sponsorzy przychylniej spojrzą na płocki klub. Tak też się stało - o toczących się rozmowach między zarządem Wisły Płock a Budmatem poinformowała płocka "Gazeta Wyborcza".
- Trwają rozmowy, jesteśmy na etapie dogrywania ostatnich kwestii - potwierdza w rozmowie z nami Tomasz Marzec, wiceprezes Wisły Płock. Władze klubu na razie nie chcą zdradzać szczegółów prowadzonych ustaleń. - Mogę tylko powiedzieć, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i jesteśmy blisko sfinalizowania umowy - zapewnia wiceprezes sportowej spółki.
Nieoficjalnie mówi się, że prawdopodobnie na koszulkach Wisły Płock będzie widniało logo Budmatu (dotychczas był logotyp Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki). Budmat będzie też widoczny na stadionie - wewnątrz budynku i przy boisku, gdzie zresztą niedawno wybudował tor do wyścigów w ramach Drift Masters. Niezależnie od umów sponsoringowych, zmianie nie ulegnie natomiast z całą pewnością nazwa drużyny, bo częste zmiany w tym zakresie osłabiają budowaną markę.
Po podpisaniu umowy firma produkująca blachodachówkę stanie się głównym sponsorem klubu obok miasta, ale nie sposób nie zapytać w tym kontekście o postęp w rozmowach między klubem a Orlenem. Czy współpraca została definitywnie przekreślona? Klub wciąż liczy, że nie.
- Dotychczasowych kilka pism z prośbą o spotkanie w sprawie przyszłości klubu po wejściu do ekstraklasy pozostało na razie bez odpowiedzi ze strony koncernu, ale teraz, gdy awansowaliśmy, przedstawimy Orlenowi nasze propozycje i oczekiwania i będziemy nadal czekać na odpowiedź - zapowiada klub.
Wiadomo za to, kto będzie sponsorem technicznym. Choć wiceprezes zarzeka się, że i na ten temat jeszcze toczą się rozmowy, a umowa nie została jeszcze podpisana, z naszych informacji wynika, że podobnie jak w ubiegłym sezonie najprawdopodobniej to Adidas ubierze zawodników z Płocka.
Ostatnia niewiadoma to wzmocnienia drużyny zawodnikami z ekstraklasowym doświadczeniem. Również i tu władze klubu nabrały wody w usta, tłumacząc, że przedwczesne zdradzenie nazwisk mogłoby grozić fiaskiem prowadzonych negocjacji. - Mogę tylko powiedzieć, że trwają rozmowy i pod uwagę brane są naprawdę ciekawe nazwiska - zapowiada Tomasz Marzec.
Z naszych informacji wynika, że do drużyny dołączy czterech lub pięciu zawodników. Transfery planowane są do 16 czerwca, by w drugiej połowie miesiąca, gdy piłkarze i trener wrócą z urlopów, można już było trenować w skompletowanym składzie. Nazwiska pierwszych graczy powinniśmy poznać jeszcze w tym tygodniu.
Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock
