reklama
reklama

Rzymkowski o zarobkach nauczycieli: „Widzieli, co brali”. W sieci burza, wiceminister przeprasza

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Radio Zet

Rzymkowski o zarobkach nauczycieli: „Widzieli, co brali”. W sieci burza, wiceminister przeprasza  - Zdjęcie główne

Rzymkowski o zarobkach nauczycieli: „Widzieli, co brali”. W sieci burza, wiceminister przeprasza | foto Radio Zet

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i świat Polskie szkoły zmagają się z masowymi odejściami nauczycieli z pracy z powodu niskich zarobków. W czwartek w Radiu Zet pochodzący z Kutna wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski był pytany właśnie o tę kwestię. Jak odpowiedział: „Nauczyciele widzieli, co brali”. Jego słowa wywołały spore kontrowersje. Nawet rzecznik rządu ocenił je jako niefortunne i takie, które nie powinny paść.
reklama

Rzymkowski o zarobkach nauczycieli 

Tomasz Rzymkowski po raz kolejny wywołał duże poruszenie wśród opinii publicznej. Pytany o zarobki nauczycieli, odpowiedział, że osobiście zna nauczyciela, którego wysokość wynagrodzenia jest porównywalna z tym poselskim i wynosi 11 tys. zł netto.

- To jest nauczyciel, który pracuje po prostu w dwóch szkołach i jest w pełni zadowolony z tego powodu – mówił.

Szerokim echem odbiła się jednak kolejna część jego wypowiedzi. Na uwagę prowadzącej rozmowę Beaty Lubeckiej, że sam zarabia 11 tysięcy złotych netto, Rzymkowski zastrzegł, że pracuje 7 dni w tygodniu. Dziennikarka odparła na to: „Ale widziały gały, co brały”, co wiceszef MEiN podsumował: „Ale nauczyciele też widzieli, co brali”.

Wiceminister przekonywał, że nauczyciele odchodzą z zawodu nie tylko z powodu pensji, ale także niskiego pensum. To 18 godzin zajęć dydaktycznych tygodniowo. Ministerstwo Edukacji i Nauki od dłuższego czasu chce przeforsować zmianę do 22 godzin. Temu rozwiązaniu sprzeciwiają się związki zawodowe.

- Jeśli ktoś chce bić się w piersi i przepraszać za to, że nauczyciele zarabiają mniej, a mogli zarabiać więcej, to powinny to zrobić związki zawodowe i np. pan Broniarz - stwierdził.

Poniżej obejrzycie całą rozmowę z Tomaszem Rzymkowskim opublikowaną przez Radio Zet.

Fala komentarzy po słowach Rzymkowskiego: "On pluje w twarz nauczycielom"

Słowa Rzymkowskiego wywołały falę negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych i nie tylko. O opinię na ich temat zapytano również szefa MEiN Przemysława Czarnka. O to, czy się z nimi zgadza, odparł krótko: „Nie, nie zgadzam się”.

Wypowiedź Rzymkowskiego skomentował też m.in. Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych, w tvn24.pl.

- W sytuacji, gdy w szkołach są tysiące wakatów, a kolejni ludzie odchodzą z zawodu, taki komentarz o pensjach jest wręcz niepojęty. To kompletne oderwanie od rzeczywistości, zalecam ministrowi szklankę zimnej wody i zastanowienie się nad tym, co mówi - powiedział.

Do sprawy odniósł się nawet Donald Tusk.

- Jak dziś rano (…) zobaczyłem wypowiedź ministra Rzymkowskiego, to nie uwierzyłem, że jest to możliwe, naprawdę.  Z tego względu, że to jest nie tylko poseł, ale i wiceminister edukacji, on pluje w twarz nauczycielom – podkreślił. 

Jeszcze tego samego dnia Tomasz Rzymkowski zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym przeprasza za swoją wypowiedź.

- Jeśli ktoś poczuł się urażony moją wypowiedzią z porannej rozmowy w Radiu Zet, to chciałbym przeprosić. Nie miałem zamiaru nikogo urazić, mam wielki szacunek dla pracy nauczycieli. Sam jest z rodziny nauczycielskiej i uważam, że pedagodzy powinni zarabiać więcej – czytamy.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu kutno.net.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama