Po barażach, 120 minutach gry i rzutach karnych... Polska pokonała 5:4 Walię w Cardiff i awansowała na niemieckie Euro 2024! Bohaterem okazał się Wojciech Szczęsny, który obronił uderzenie Daniela Jamesa.
Pochwała od legendy
- Trzeba przyklasnąć Szczęsnemu, który obronił rzut karny, znakomicie oszukał strzelca. Nie było za dużo sytuacji z obu stron, obie ekipy dobrze broniły, nie dopuszczali rywali do bramki - mówi na łamach portalu SportoweFaktyWP.pl Grzegorz Lato, legenda Stali Mielec i były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. - Michał Probierz zrobił znakomite zmiany. Widać, że jak chłopcy wchodzą na boisko to wiedzą, co mają zrobić. To wielka klasa trenera. Dla niego ważne będą nie tylko same mistrzostwa Europy. Musi przygotować też zespół do eliminacji do mistrzostw świata.Grzegorz Lato podkreślał wiele razy w rozmowach z portalem Korso24.pl, że selekcjonerem musi być Polak. - Trzeba skończyć z takimi eksperymentami, bo one nic dobrego nie przynoszą - dodaje.
Zero i kasa dla Santosa
Kibice i specjaliści oczywiście cieszą się z awansu, ale podkreślają, że było to nawet "gorsze niż 0:0 w meczu Polska - Meksyk na Mundialu w Katarze". Przez cały mecz nie doczekaliśmy się ani jednego celnego uderzenia naszego zawodnika. Łącznie Biało-Czerwoni próbowali 9 razy pokonać bramkarza Walijczyków. Miejscowi oddali szcześć uderzeń i praktycznie tylko raz Szczęsny musiał "wyciągnąć się niczym struna". Było to uderzenie Kieffer'a Moore'a na początku drugiej połowy.- Piąty raz z rzędu zagramy w Mistrzostwach Europy - napisał na portalu X dawniej Twitter Michał Mitrut, dziennikarz Canal+Sport.
Oto pozostałe komentarze:
- Emocją, horror i przede wszystkim zasłużenie. Brawo - napisał były szef PZPN Zbigniew Boniek.
- Wielu miało używanie na Michale Probierzu. Ale po potężnym kryzysie wziął to i… dziś kadra była zwarta, miała pomysł, mentalnie wytrzymała. Hymn odśpiewany z kibicami. Piotrowski – pomysł MP, nie każdy stawiałby na Zalewskiego. No i Szczęsny klasa światowa – znów. Brawo! - wskazał Maciej Iwański, dziennikarz TVP.
Co ciekawe awans na Euro 2024 wywalczył Michał Probierz, ale były selekcjoner Fernando Santos, którego zapamiętamy z tragicznej gry naszej kadry, "przytuli" nagrodę za promocję. - Żeby nie poruszać sprawy premii piłkarzy, to napiszę tylko, że z okazji awansu na Euro zgodnie z porozumieniem przy rozstaniu z PZPN Fernando Santos dostanie 25 proc. zapisanego w kontrakcie bonusu za awans. Będzie to około 775 tys. zł. Przyda mu się na zaległości podatkowe - napisał na portalu X Kacper Sosnowski, dziennikarz Sport.pl.
Grupa śmierci
Na Euro 2024 (od 14 czerwca do 14 lipca) rywalami Biało-Czerwonych będą Francuzi, Holendrzy oraz Austriacy. Awans z grupy uzyskają dwa zespoły, a także cztery najlepsze drużyny z trzecich miejsc ze wszystkich sześciu grup. - Na papierze wygląda to bardzo źle, ale to jest sport, piłka nożna i trzeba osobno podejść do każdego spotkania. Liczę, że Michał Probierz nas pozytywnie zaskoczy - kończy legenda Stali Mielec.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.