reklama
reklama

Ludzie płaczą i błagają Boga, żeby nie było powtórki. W 1997 roku Wrocław przeżył horror [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ludzie płaczą i błagają Boga, żeby nie było powtórki. W 1997 roku Wrocław przeżył horror [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
29
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Polska i światWrocław przygotowuje się do kulminacyjnej fali na Odrze, która według prognoz ma dotrzeć do miasta w piątek, 20 września. Wiele osób zaopatruje się w worki z piaskiem. Ludzie za nic w świecie nie chcą powtórki z 1997 roku.
reklama

– Od 12 godzin strażacy i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej bronią Marszowic. Na miejscu jest 150 strażaków, blisko 450 żołnierzy i jadą kolejni. Trwa podwyższanie wałów należących do Wód Polskich – informowało we wtorek biuro prasowe Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. 

W 1997 roku prezydent zaapelował do mieszkańców o robienie zapasów. Oskarżono go o... zmowę z rozlewniami wód mineralnych

Dodatkowo ludzie zabezpieczają swoje domy workami z piaskiem, które udostępnia Urząd Miejski. Jak przyznaje biuro prasowe, każda wywrotka piasku znika w ciągu kilkudziesięciu minut. – Dowozimy i będziemy dowozić na bieżąco, do godz. 22 – poinformowano we wtorek. 

Miasto robi wszystko, aby ustrzec się przed dramatem, który wrocławianie przechodzili w 1997 roku. Mowa o "powodzi tysiąclecia".

reklama

Przed 27 laty alarm powodziowy ówczesny prezydent Bogdan Zdrojewski ogłosił 9 lipca o godz. 8:00, a dwa dni później zaapelował do mieszkańców o poczynienie niezbędnych przygotowań – zgromadzenie wody pitnej, świec i butli gazowych. W mieście zapanowała panika, a niektórzy mieszkańcy oskarżali nawet prezydenta miasta o zmowę z rozlewniami wód mineralnych. Jak się wkrótce okazało, całkowicie niesłusznie. 

Dramat w stolicy Dolnego Śląska rozpoczął się 12 lipca 1997 roku, o godzinie 5 rano.

Powódź w 1997 roku. Zalany Wrocław, straty były ogromne 

Odra najpierw wylała w podwrocławskich Siechnicach, potem wdarła się do Radwanic i sunęła ku centrum. Każdy, kto tylko mógł, pojawił się wówczas na wałach, aby minimalizować rozlewanie się rzeki po ulicach. Niestety żywioł był silniejszy, nie dał wrocławianom żadnych szans. Około południa woda przerwała wały w okolicy ul. Traugutta – Oława i Odra zalały m.in. Podwale i ul. Kościuszki. 

reklama

W pierwszych dniach Odra zalała również cmentarz i wysypisko śmieci. W mieście brakowało energii elektrycznej, również w szpitalach. Był problem z a woda, nie działały telefony i w dużej części komunikacja miejska. To był wielki sprawdzian dla miasta i jego mieszkańców. 

W wyniku powodzi zostało zalanych i podtopionych 2583 budynków mieszkalnych, a także trzy hale sportowe, port miejski, zakład uzdatniania wody oraz dopiero wyremontowany Dworzec Świebodzki. Odbudować trzeba było 44 km dróg oraz 21 mostów, kładek i wiaduktów. Zalany został budynek filharmonii, zdołano jednak uratować fortepiany. Podtopiony został parter Akademii Muzycznej. Zalało również Teatr Polski i sąd wojewódzki. 

reklama

Nie chcą powtórki z 1997 roku. Tak się przygotowali 

Kiedy Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że powinniśmy się przygotować bardzo intensywne opady deszczu, wielu wrocławian zaczęło się zastanawiać, czy nastąpi powtórka z powodzi stulecia? Urząd Miasta poinformował więc, czym różni się sytuacja obecna z tą sprzed 24 lata. 

– W 1997 roku przez Wrocław w szczytowym momencie płynęło 3700 m3/s. Wówczas Wrocławski Węzeł Wodny był w stanie przyjąć 2200 m3/s. Dziś chroni nas zarówno zespół polderów i zbiorników przed Wrocławiem, jak i zmodernizowany został cały Wrocławski Węzeł Wodny – podano. 

Jak wyliczono, od tego czasu oddano do użytku Racibórz Dolny, czyli suchy zbiornik przeciwpowodziowy, poza tym do starych zbiorników Nysa (maksymalna pojemność ok. 120 mln m3) i Otmuchów (ok. 130 mln m3) dołączyły Topola i Kozielno (łącznie ok. 40 mln m3), które pozwalają jeszcze dłużej „przytrzymywać” wody powodziowe z bardzo narażonej na takie zjawiska Kotliny Kłodzkiej.  

reklama

Ponadto zajęto się korytami rzeki. – Do 2012 roku zmodernizowano 37,5 km rzeki Odry i kanałów Wrocławskiego Węzła Wodnego. Pogłębiono je, wzmocniono dno, usunięto z przestrzeni między wałami uschnięte lub zagrażające wywróceniem się drzewa i elementy niebezpieczne. Dodatkowo wybudowano lub przebudowano pięć przepławek dla ryb w celu udrożnienia systemu Węzła Wodnego dla migrujących ryb dwuśrodowiskowych – wyliczaj wrocławscy urzędnicy. 

Jak bardzo ucierpiał Wrocław w 1997 roku? Zajrzycie do naszej galerii poniżej, zobaczycie tam siłę niszczycielskiego żywiołu. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama