Mnóstwo osób pożegnało w czwartek na cmentarzu komunalnym miejskiego hejnalistę, Huberta Chiczewskiego, który odszedł 15 lutego mając zaledwie 44 lata. Zamiast wiązanek, przynoszono białe róże. Przybyli żegnali się, wiele osób roniło łzy. W trakcie uroczystości zabrzmiał m.in. utwór "My way".