reklama

Znamy już Płocczanina Roku i Superpłocczan

Opublikowano:
Autor:

Znamy już Płocczanina Roku i Superpłocczan - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW ten wyjątkowy wieczór kilkoro osób wyszło z płockiego amfiteatru jako Superpłocczanie, natomiast jedna osoba z tytułem Płocczanina Roku 2014. Rozdano mnóstwo róż płockim samorządowcom. Wszystko w dowód uznania za pracę na rzecz miasta, pasję i pełne oddanie swojej działalności. Na zakończenie wszyscy świetnie się bawili przy niezapomnianych przebojach grupy Skaldowie.

W ten wyjątkowy wieczór kilkoro osób wyszło z płockiego amfiteatru jako Superpłocczanie, natomiast jedna osoba z tytułem Płocczanina Roku 2014. Rozdano mnóstwo róż płockim samorządowcom. Wszystko w dowód uznania za pracę na rzecz miasta, pasję i pełne oddanie swojej działalności. Na zakończenie wszyscy świetnie się bawili przy niezapomnianych przebojach grupy Skaldowie.

Raz do roku płocczanie nie tylko wręczają symboliczne klucze do bram miasta rycerzom, którzy już w sobotę  rozpoczną pojedynki w miasteczku rycerskim na Wzgórzu Tumskim w ramach 23. Dni Historii Płocka. Po raz kolejny płocczanie dokonali również wyboru Płocczanina Roku w corocznym plebiscycie płockiej "Gazety Wyborczej".

Kapituła konkursu złożona z płockich dziennikarzy płockich mediów i przedstawicieli Ratusza na Płocczanina Roku nominowała w tym roku pięcioro osób. Wśród nich znaleźli się: fotograf i prezes z Płockiej Grupy Fotograficznej Arkadiusz Gmurczyk, miłośnik starego Płocka ze Stowarzyszenia Starówka Płocka Jerzy Skarżyński, komentator sportowy z najbardziej rozpoznawalnym głosem w Płocku Bogdan Wolny, kontynuująca pracę swojego ojca na rzecz poszukiwania genetycznego bliźniaka i zarazem tegoroczna maturzystka Ola Podwójci oraz sędzia piłkarski Szymon Marciniak.

Ubiegłorocznemu zwycięzcy Pawłowi Śliwińskiemu nieco trzęsły się ręce, gdy odczytywał werdykt plebiscytu. Oklaski zabrzmiały, zanim zdążył odczytać pełne nazwisko, bo po końcówce czasownika publiczność domyśliła się werdyktu. Kandydatka do tytułu była w tym gronie tylko jedna. Ola Podwójci ma zaledwie 19 lat, ale za pełną zapału pracę przy rozkręcaniu akcji dla organizacji DKMS w Płocku doczekała się ogromnych braw. Nagrodę "Srebrnego Bolka" dedykowała wszystkim. – Ona jest dla mojego taty, od którego wszystko się zaczęło. Dla tych, którym chciało się pomagać i działać. Także dla wszystkich mieszkańców Płocka, bo gdyby nie wasza wrażliwość, nie byłoby tego wszystkiego. Po maturze zgłaszam swoją dalszą gotowość do działania.

Po wyłonieniu Płocczanina Roku nadszedł czas na uhonorowanie kolejnych czterech osób jako Superpłocczan. Ponieważ plebiscyt odbywał się po raz piętnasty, kapituła konkursu postanowiła obdarzyć kilkoro wyjątkowych osób dodatkowym tytułem. Niestety dwójki laureatów zabrakło tego wieczoru w amfiteatrze. Nie pojawił się ks. biskup Roman Marcinkowski, który w tym roku obchodzi jubileusz 50-lecia święceń kapłańskich i 30-lecia sakry biskupiej, nie było też Marzeny Kalaszczyńskiej ze stowarzyszenia "Silni Razem". 

- Marzena Kalaszczyńska wciąż walczy z usuwaniem barier zarówno tych architektonicznych, jak i tych wewnętrznych – uzasadniono wybór. W jej imieniu nagrodę jednak odebrała córka. Kolejne dwie trafiły do dyrektora płockiego teatru, Marka Mokrowieckiego, który zdążył już popełnić 180 premier, oraz do Jana Waćkowskiego, jako niestrudzonego kronikarza miasta pomykającego na swoim dwuśladzie.  

Zaczęło się 25 lat temu....

W amfiteatrze wręczono też inne nagrody. - To dzięki radnym pierwszej kadencji możemy z dumą patrzeć w przeszłość, jak i ze spokojem spoglądać w następne ćwierć wieku. Podziękujmy im za to – zagrzewał do burzy oklasków prezydent Andrzej Nowakowski. Wspomnieniom prezydenta Płocka Andrzeja Drętkiewicza oraz całego składu historycznego składu płockiego samorządu towarzyszyły pamiątkowe zdjęcia wyświetlane przez cały czas na telebimie. Medal "Laude Probus" (Zasługujący na pochwałę) powędrował w ręce Wojciecha Hetkowskiego (SLD) oraz Tomasza Kolczyńskiego (PiS), prezydentów i wieloletnich radnych miejskich. Wszystkim obecnym na scenie rajcom pierwszej kadencji wręczono pamiątkowe dyplomy i róże. - Tworzyli podwaliny płockiego samorządu - gratulowano im często niełatwej pracy, której my jesteśmy dzisiaj beneficjentami.

Nagrody za upowszechnianie kultury otrzymali w tym roku ks prof. Wojciech Góralski oraz dyrektor płockiego Teatru Dramatycznego im. Szaniawskiego Marek Mokrowiecki. - Może lepiej było nie schodzić ze sceny, chociaż pewnie się nie spodziewał - dowcipkowano pod adresem tego drugiego. - Do Płocka przybyłem 25 lat temu - stwierdził z rozrzewnieniem Mokrowiecki. - Bywałem tu na chrzcinach, ślubach, odprowadzałem trumnę na cmentarzu. Od tego czasu wrosłem w to miasto. Cieszmy się wspólnie jego rozwojem -  dziękował dyrektor, który ostatnio jest chyba jednym z najczęściej nagradzanych ludzi w Płocku przy okazji 50 lat swojej pracy artystycznej.

Kolejnym nagrodzonym został Piotr Onyszko związany z Zespołem Pieśni i Tańca "Wisła". Do odbioru następnej było już wielu pretendentów, przyznano ją bowiem sekcji teatralnej z Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Ostatnią odebrał szef płockich symfoników Adam Mieczykowski, jako uhonorowanie dla całego składu Płockiej Orkiestry Symfonicznej im. Witolda Lutosławskiego.

Skaldowie postanowili trochę już na wejście przypodobać się płockiej publiczności, wychwalając urokliwe położenie amfiteatru. Zespół w tym roku świętuje 50-lecie swojego istnienia. Na początek zagrali kawałek „Wszystko mi mówi, że ktoś mnie pokocha”. - W Płocku – dodali. Błyskawicznie zaczęły się pierwsze podrygi w ławkach. Aby do reszty kupić słuchaczy zagrali „Medytacje wiejskiego listonosza”. Spore grono z publiczności mogło powspominać lata własnej młodości.

Po więcej zdjęć zapraszamy do naszej galerii:

Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE