Zmiana czasu jest stałym wydarzeniem, który towarzyszy Polakom nieprzerwanie od 47 lat. W ostatni weekend października przestawiamy zegarki na tzw. czas zimowy, natomiast w ostatni weekend marca - na czas letni.
W 2024 roku zegary "cofną się" z godz. 3:00 na 2:00 w nocy z 26 na 27 października. Do czasu letniego wrócimy w nocy z 29 na 30 marca 2025 roku.
Wokół przydatności zmiany czasu od lat toczą się debaty. Ostatnie badania CBOS-u z 2019 roku pokazały, że znaczna większość Polaków (aż 78,3%) jest temu rozwiązaniu przeciwna.
Przestawianie zegarków nie odbywa się jednak wyłącznie w Polsce. Wykonuje je znaczna większość Europy, poza Rosją, Białorusią i Islandią. W związku z tym, dyskusja na ten temat musi odbyć się na szczeblu międzynarodowym. Jej rozpoczęcie zapowiedział poseł PSL Marek Sawicki.
- Wierzę, że dobre relacje Donalda Tuska z szefową komisji europejskiej Ursulą von der Leyen sprawią, że na najbliższych posiedzeniach Rady Europejskiej ten temat stanie i że zostanie podjęta stosowna decyzja - zaznaczył.
Nad zniesieniem zmiany czasu w UE, zaawansowane prace trwały już w 2018 roku. Niestety, zostały one przerwane przez wybuch pandemii COVID-19. W 2021r. Komisja Europejska wydała więc zalecenie, by przestawiać zegarki przez następne 5 lat.
Jeśli jednak temat powróci i zbierze odpowiednią ilość zwolenników w Unii, zmiana czasu w 2026 może być ostatnią.
W kontrowersjach wokół zmianu czasu piszę też portal PulsGdanska.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.