Jak przekazał rzecznik płockiej straży pożarnej, Edward Mysera, przed Wyszogrodem od strony Warszawy zderzyły się trzy samochody: dwa osobowe i bus. Ponieważ w tych pojazdach podróżowało łącznie aż dziewięć osób, na miejsce zdarzenia pojechały dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej i dwa Ochotniczej. Z pierwszych ustaleń wynika, że ranne zostały dwie osoby.
- Obrażenia jednej z tych osób okazały się na tyle niegroźne, że wystarczyło opatrzenie ran na miejscu, natomiast kierowcę busa odwieziono do szpitala - relacjonuje Edward Mysera.
Dlaczego doszło do wypadku? - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący audi 70-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego nie zachował bezpiecznej odległości od jadącego przed nim renault megane, którym kierował 33-latek z Warszawy - relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji. - gdy renault zaczął hamować, audi uderzyło w tył megane z taką siłą, że renault uderzył jeszcze w jadącego przed nim forda transita.
W busie podróżowało poza kierowcą czterech Holendrów. Z kolei kierowca forda uskarżał się na ból w klatce piersiowej i został przewieziony do szpitala w Sochaczewie.
Jeden pas ruchu jest zablokowany, ruch odbywa się wahadłowo, ale mimo to na drodze krajowej nr 62 nie ma zbyt dużych utrudnień.