To nie tylko palenie byle czym w kominach odpowiada za wysokie stężenie dwutlenku węgla w naszym powietrzu - twierdzą autorzy opracowania poświęconego gospodarce niskoemisyjnej.
Podczas sierpniowej sesji płoccy radni mieli przyjąć Plan Gospodarki Niskoemisyjnej dla Płocka, czyli przygotowany przez gminę dokument zawierający działania zmierzające do redukcji zanieczyszczeń. Konieczność opracowania dokumentu wynikała z przyjętego przez Polskę pakietu klimatyczno-energetycznego, a ten z kolei skutkował m.in. koniecznością redukcji emisji gazów cieplarnianych i zużycia energii, a także zwiększenia wykorzystania energii odnawialnej. Na podstawie dokumentu będzie się można starać o dofinansowanie na działania związane m.in. z termoizolacją czy wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii w obiektach. Dokument składa się z inwentaryzacji emisji dwutlenku węgla, a także planów na rzecz gospodarki niskoemisyjnej.
Jak tłumaczono podczas sesji w czasie jego opracowywania, z planu wyodrębniono Orlen. Jednocześnie zwrócono się również do koncernu, aby wypowiedział się, w jaki sposób wspomaga działania na rzecz lepszego stanu płockiego powietrza. Orlen odpowiedział, że sukcesywnie takowe wdraża, ale w odpowiedzi zabrakło zbyt wielu konkretów.
Temat zanieczyszczenia naszego środowiska interesuje przede wszystkim przewodniczącego rady miasta Artura Jaroszewskiego, który od jakiegoś czasu „doktoryzuje się” w materii tego, czym na co dzień oddychamy. To dzięki niemu kilka lat temu zauważono „aferę z benzenem”, czyli znaczne przekroczenia benzenu w powietrzu (co miało być wynikiem niesprawnej aparatury), to dzięki jego staraniom płocczanie dowiedzieli się, że Płock ma najwyższy wskaźnik zachorowalności na nowotwory płuc i oskrzeli na tle innych polskich miast, to on w rozmowie z nami zgodził się, że w Płocku panuje zmowa milczenia na temat faktycznego stanu powietrza.
- Do tej pory byliśmy czarowani przez różne instytucje dotyczące ochrony środowiska, że za wysokie stężenie dwutlenku węgla odpowiadają kominy naszych domów – mówił przewodniczący płockich rajców. - W dokumencie poświęconym gospodarce niskoemisyjnej jednoznacznie możemy przeczytać, że w istocie chodzi o ok 10% w skali miasta. Jeśli będziecie słyszeć inne bajki na ten temat, interweniujcie – apelował Jaroszewski.
Zapowiedział również, że szerzej ten temat będzie kontynuowany na listopadowej sesji. Być może pojawią się na niej goście z ministerstwa zdrowia.
Czytaj też:
