Przypominamy - rozpoczął się remont Chopina i Dobrzykowskiej i obie ulice zostały zamknięte dla ruchu. Niektórym kierowcom wcale to jednak nie przeszkadza.
Zgodnie z zapowiedziami, wczoraj zamknięto dla ruchu ulicę Chopina na odcinku od skrzyżowania z Bielską do skrzyżowania z Obrońców Płocka (przy ul. Przeskok), a dzień wcześniej - Dobrzykowską od skrzyżowania z ul. Krakówka do ostatnich zabudowań Radziwia. Z uwagi na planowane głębokie wykopy dojazd do posesji zapewniono jedynie okolicznym mieszkańcom i firmom oraz ich klientom. To właśnie dla nich pozostawiono wąski przesmyk przy wjeździe na Chopina i prawy pas przy wyjeździe z ulicy w Bielską.
Po Chopina dozwolony jest więc jedynie ruch lokalny, ale z zakazu jazdy niewiele robią sobie inni kierowcy. Wystarczy przez chwilę poobserwować sytuację na skrzyżowaniu, by zobaczyć, że kierowcy nagminnie wjeżdżają pomiędzy zapory. Większość z nich, najwyraźniej przekonawszy się, że ulica jest zamknięta, tuż za skrzyżowaniem zawraca na Bielską.
Przypomnijmy: za remont obu ulic odpowiada firma Strabag. Chopina ma być gotowa do połowy września, a Dobrzykowska - do końca listopada. Do tego czasu objazdami pojadą autobusy Komunikacji Miejskiej, zostały też wyznaczone tymczasowe przystanki.
Więcej o zmianach w rozkładzie jazdy czytaj tutaj:
O zakresie obu remontów czytaj:
Mimo zamknięcia ulic dla ruchu, kierowcy wjeżdżają na ulicę i zaraz zawracają, fot. Korkonet