Zbliża się 30. rocznica częściowo wolnych wyborów, które w 1989 r. były rezultatem porozumienia zawartego między władzą komunistyczną i przedstawicielami opozycji podczas obrad Okrągłego Stołu. A jeszcze w tym tygodniu radni zostaną poproszeni o zgodę na przeznaczenie 170 tys. zł na upamiętnienie byłego premiera, Tadeusza Mazowieckiego.
Cofnijmy się do lipca 2016 r., kiedy w Płocku zjawili się członkowie Stowarzyszenia „Młodzi Demokraci”, której honorowym członkiem był Tadeusz Mazowiecki. Wystąpili z apelem do prezydenta Płocka i radnych o jakaś formę upamiętnienia byłego premiera, który zmarł w październiku 2013 r. Wspominali o pomniku bądź ławeczce, najlepiej w pobliżu Małachowianki. Lokalizacja nie jest przypadkowa, Mazowiecki był absolwentem najstarszego polskiego liceum. W szkole znajduje się jego portret i tablica odsłonięta w 2015 r. przez byłego prezydenta Polski, Bronisława Komorowskiego, pierwsza część trasy północno-zachodniej ma za patrona właśnie Mazowieckiego. Ponadto w 2000 roku mieszkańcy naszego miasta uznali, że Tadeusz Mazowiecki zasłużył na miano Płocczanina Stulecia. Radni przyznali mu w 2011 r. tytuł Honorowego Obywatela Miasta Płocka.
Wygląda na to, że wracamy do pomysłu z pamiątkową ławeczką. W dokumentach na najbliższą sesję dla radnych znalazł się zapis o 170 tys. zł "w celu zabezpieczenia środków na wykonanie obiektu małej architektury za budynkiem sądu w alejkach na koronie skarpy w formie "ławeczki" upamiętniającej postać Tadeusza Mazowieckiego". W środę w tym miejscu ma się odbyć konferencja prasowa poświęconą inicjatywie upamiętnienia pierwszego niekomunistycznego premiera i Honorowego Obywatela Płocka.