Zaległe projekty Budżetu Obywatelskiego. Z niektórych całkowicie zrezygnowano

Ostatnio pisaliśmy na jakim etapie są projekty wybrane w ramach ósmej edycji Budżetu Obywatelskiego. Z większości z nich już możemy korzystać. Część jest natomiast w trakcie realizacji. Jednak z informacji biura prasowego ratusza wynika, że z żadnego miasto nie zrezygnuje. Ale nie zawsze tak było. W poprzednich edycjach zdarzały się pomysły, które najpierw przeszły weryfikację formalno-prawną, następnie zostały wybrane do realizacji, ale tej się nie doczekały. Czy musimy o nich zapomnieć? Niekoniecznie.

W pierwszej edycji mieszkańcy wskazali, iż chcieliby przywrócenia nad Wisłą przystani wzorowanej na historycznym Dworcu Wodnym „Płock”. Jej budowa została jednak wstrzymana ze względu na zbyt duży koszt. Realizacja tego przedsięwzięcia będzie możliwa dopiero po pozyskaniu zewnętrznego dofinansowania. 

Mieszkańcy Płocka będą musieli poczekać jeszcze na Młodzieżowy Dom Kultury wraz z domem dziennego pobytu seniora z możliwością rehabilitacji na Radziwiu, który został wybrany w trzeciej edycji BO. Do tej pory opracowano dokumentację projektowo-kosztorysową. Realizacja tego zadania została rozłożona w czasie. Pieniądze na ten cel – w sumie 3 mln zł - są zarezerwowane w Wieloletniej Prognozie Finansowej w latach 2022 i 2023.

W czwartej edycji problem z realizacją jednej z wybranych propozycji udało się rozwiązać. Otóż gdy parking dla Międzytorza, który miał powstać wzdłuż ul. Lachmana, ze względu na podziemną infrastrukturę okazał się zbyt drogi w realizacji, miasto postanowiło go przenieść. Mieszkańcy osiedla nie byli jednak stratni, gdyż parking – i to zdecydowanie większy, bo aż na 92 miejsca – powstał przy ul. Piaska ok. 200 metrów dalej.

W tej samej edycji mieszkańcy poparli budowę boisk plażowych do piłki ręcznej i siatkówki na Wielkiej Płycie. Miasto, chcąc go zrealizować, opracowało dokumentację projektowo-kosztorysową. Boiska miały powstać przy Orlen Arenie. Przetarg na ich budowę ogłaszany był dwa razy i tyle samo unieważniany z uwagi na koszty przekraczające środki zabezpieczone w budżecie miasta. Na sesji rady miasta, w marcu 2017 roku, za zgodą autora tego projektu zmieniono nazwę zadania i zakres na ”Budowa boiska do piłki ręcznej i siatkówki przy zalewie Sobótka – budżet obywatelski”. Obiekty sportowe powstaną więc nie na Wielkiej Płycie, ale nad Wisłą. W 2018 roku opracowano dokumentację projektowo-kosztorysową dwóch boisk plażowych do piłki ręcznej i piłki siatkowej wraz z ciągami pieszymi, ogrodzeniem, piłkochwytami, utwardzeniem dojazdu do boisk oraz wyposażeniem.

Gdy w piątej edycji został wybrany wodny plac zabaw w Parku Północnym na Podolszycach nikt nie spodziewał się, że jego budowa okaże się niemożliwa do wykonania. W 2017 roku opracowano dla niego dokumentację projektowo-kosztorysową. Według kosztorysów jego cena miała wynieść 1,6 mln zł. Tymczasem przetarg był ogłaszany aż sześć razy i za każdym oferenci chcieli za jego wykonanie zdecydowanie więcej. W marcu 2019 roku zadanie zostało wykreślone z budżetu miasta.

Trudna do realizacji, a może po prostu zdecydowanie bardziej czasochłonna, okazała się szósta edycja BO. W 2018 roku powinien powstać chociażby plac zabaw z siłownią pod chmurką na osiedlu Borowiczki. Do tej pory go jednak nie ma, ale… będzie! W 2018 roku opracowano dla niego dokumentację projektowo-kosztorysową. Powstanie przy ul. Borowickiej. We wrześniu 2020 roku zawarto umowę na wykonanie robót budowlanych z firmą Royal Play z kwotą nieco ponad 652 tys. zł. Według jej zapisów miejsce rekreacji w Borowiczkach powinno być gotowe już w lutym.

W tej samej edycji mieszkańcy wybrali Psi Uśmiech – osiedlowy wybieg dla psów na Podolszycach Południe. Dodajmy, że takie miejsce dla czworonogów powstało w ramach tej samej edycji na Podolszycach Północ. Ale „południowe” w tym temacie szczęścia nie mają. Wybieg miał powstać na terenie zielonym przy złączeniu ulicy Czerwonych Kosynierów z ulicą św. Floriana (dawna ul. Rogowskiego). Wykonano projekt techniczny oraz opracowana została koncepcja zagospodarowania terenu przyległego do planowanego wybiegu dla psów. Jednak w związku z licznymi protestami mieszkańców realizację wstrzymano. Czy już na dobre? Tego na razie nie wiadomo, gdyż jak odpowiada biuro prasowe urzędu miasta, nie została jeszcze podjęta decyzja w tej sprawie.

Przystań cumownicza w Borowiczkach to również propozycja z szóstej edycji BO, która obecnie wzbudza wiele kontrowersji. Ekolodzy biją na alarm, że żeby zbudować przystań u ujścia rzeki Rosicy, będzie trzeba wyciąć aż 40 drzew. Wskazują też, iż teren ten jest cenny przyrodniczo i należy zaniechać realizacji w tym miejscu tego typu obiektów. Ratusz odpowiada, że zgodnie z postanowieniem Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska dla tego terenu prowadzona była przez cały rok obserwacja przyrodnicza. Na jej podstawie został opracowany raport oddziaływania na środowisko, który trafił już do RDOŚ w Warszawie i Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, celem dokonania uzgodnień. Dalsze postępowanie uzależnione jest m.in. od zaleceń przedstawionych przez RDOŚ i PGW Wody Polskie. Miasto mówi o znalezieniu rozwiązania przy realizacji tej inwestycji, które będzie służyło wodniakom, ale pozwoli też zachować ten cenny obszar. Czy to się uda? Czy przystań w Borowiczkach powstanie? Na to pytanie na razie nie ma odpowiedzi.