Viacheslav Zarutskii urodził się i przez ponad 23 lata mieszkał w Rosji. Służył nawet w rosyjskiej armii. Kilka lat temu zdecydował się na ucieczkę do Polski. Dziś żartobliwie mówi o sobie "Rusek wysokiej jakości" lub "były Rosjanin".
Na co dzień nagrywa na YouTube materiały, w których opowiada o swoim kraju i porównuje do niego polskie realia. Zestawia ze sobą takie aspekty jak praca, transport publiczny, urzędy czy kuchnia. Choć aktualnie mieszka w Gdańsku, stara się również podróżować i zwiedzać kolejne polskie miasta. Kilka dni temu opublikował wideo z wizyty w Płocku.
Dlaczego Płock?
Powód, dla którego zdecydował się przyjechać akurat tutaj jest nietypowy. Fragment płockiego osiedla, który znalazł dzięki mapom Google, łudząco przypominał mu osiedle z jego rodzinnego miasta - Niżniekamska.
- Kiedy byłem dzieckiem marzyłem, żeby u nas żyło się tak wygodnie jak w Europie. Myślałem sobie jak mógłby wyglądać Niżniekamsk, gdyby zbudowali, a właściwie wyremontowali go Polacy. To właśnie Płock spełnił to marzenie - mówi na początku swojego filmu.
Miejscem, któremu poświęcił najwięcej czasu było... osiedle Łukasiewicza. Swoją podróż połączoną z porównaniem zaczął przy ul. Zgliczyńskiego. Chociaż na zestawionych zdjęciach dwóch miast widać podobieństwo, Zarutskii nie ukrywał, gdzie jego zdaniem wygląda to lepiej.
- Samochody mają swoją drogę i parking, a między budynkami można bezpiecznie spacerować, czy to z psem, czy z wózkiem. Żadnego samochodu. U nas możesz wjechać, a ludzie dodatkowo lubią parkować jak chcą. Podwórka też są czyste. W Rosji, a przynajmniej w Nieżnikamsku, zwykłej segregacji śmieci nie mamy, a co dopiero taki pojemnik na odzież używaną - komentuje youtuber.
Jego uwagę zwróciły nawet takie szczegóły jak schowane rury gazowe czy rynny albo place zabaw pomiędzy blokami na osiedlach.
- Patrzę na to i myślę, budynki takie same, podobny nawet schemat ulic. A jednak jest zupełnie inaczej. Proszę bardzo, to przykład dla Rosjan, w taki sposób to powinno wyglądać - dodał.
Następnie, Viacheslav przespacerował się al. Roguckiego, chwaląc dostępność ścieżki rowerowej, ławki oraz zachwycając się kościołem Królowej Jadwigi.
Swój materiał zakończył na Wzgórzu Tumskim, ponownie porównując płocką, jak określił - promenadę, do rosyjskiej.
- Tutaj jest niesamowicie pięknie. Zupełnie tak, jak byś był gdzieś w Gdańsku. Jeszcze to molo. U nas jak zrobili bulwar i postawili fontannę, która działała tylko na otwarciu to już mówili, że jest idealnie. Teraz widzę, jak mogłoby to wyglądać w Rosji, gdyby pieniądze nie były kradzione, a wydawane zamiast na rakiety, to na normalne miasta - podsumował.
Pełen materiał z wizyty w Płocku możecie obejrzeć tutaj.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.