Mężczyzna, którego w piątek zatrzymano w wyniku akcji na jednym z płockich osiedli, został aresztowany na trzy miesiące. Wiadomo, że pirotechnicy zabezpieczyli skrajnie niebezpieczne materiały, w tym 15 kg nitroglikolu, substancji znacznie silniejszej od trotylu.
Akcja w Płocku zapobiegła tragedii, gdyby faktycznie doszło do detonacji znalezionych materiałów wybuchowych w jednym z mieszkań w jedenastopiętrowym bloku przy ul. Kossobudzkiego w Płocku. Funkcjonariusze CBŚP podkreślają, że wszystko przebiegło bardzo sprawnie w oparciu o współpracę z Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a także z Komendą Miejską Policji w Płocku, KSP i Centralnym Laboratorium Kryminalistyki Policji.
- Pirotechnicy zabezpieczyli m.in. nitroglikol, czarny proch oraz kilkadziesiąt kilogramów prekursorów - informuje CBŚP.
W związku ze znalezionymi materiałami zatrzymano 47-letniego Krzysztofa P. - W jego mieszkaniu policjanci odkryli dziesiątki kilogramów środków służących do produkcji materiałów wybuchowych oraz gotowe już materiały. To odkrycie zaskoczyło samych funkcjonariuszy. Informacja została przekazana policjantom z KMP w Płocku oraz innym służbom, które włączyły się do działań - opisano.
Przypomnijmy, że doszło do ewakuacji mieszkańców bloku oraz osób znajdujących się w pobliskich obiektach. Teren przylegający do budynku zabezpieczyli policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, z kolei do mieszkania podejrzanego wkroczyli pirotechnicy z Wydziału dz. Aktów Terroru CBŚP i z Centralnego Laboratorium Kryminalistyki Policji. - Funkcjonariusze przy pomocy specjalistycznego sprzętu i zachowując ogromną precyzję zabezpieczyli materiały wybuchowe w różnych postaciach, m.in. 15 kg nitroglikolu, substancji znacznie silniejszej niż trotyl (równowartość ok. 25 kg trotylu). Przejęto także czarny proch oraz nadtlenek urotropiny (HMTD). W niemal każdym pomieszczeniu mieszkania znajdowało się mnóstwo środków, z których można by wyprodukować skrajnie niebezpieczne materiały. Łącznie policjanci przejęli kilkadziesiąt kilogramów takich środków. Policjanci sprawdzali także inne miejsca użytkowane przez zatrzymanego, zabezpieczając kolejne substancje - dodano.
Wszystkie środki i materiały przewieziono specjalistycznymi pojazdami w bezpieczne miejsce, gdzie poddano je analizie. W tych działaniach udział brali także pirotechnicy z Komendy Stołecznej Policji. Materiały wybuchowe zostały już zneutralizowane. W południe akcja została zakończona i mieszkańcy mogli wrócić do swoich mieszkań.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Płocku. Krzysztofowi P. przedstawiono zarzuty związane z nielegalnym gromadzeniem materiałów wybuchowych oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia, które zagraża życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Decyzją Sądu Rejonowego w Płocku 47-letni Krzysztof P. został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.