Wylot w kierunku Warszawy to, zdaje się, największa obecnie bolączka komunikacyjna miasta. O sprawie mówi się już od dawna, koncepcje postawały już w 2013 roku. Wydawało się, że kiedy w maju 2018 roku prezydent Andrzej Nowakowski podpisał porozumienie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie rozbudowy drogi krajowej nr 62, czyli odcinka od "Panoramy" do Wyszogrodu, sprawa w końcu ruszy. A sprawa jest pilna, bo natężenie ruchu na tym odcinku cały czas się zwiększa.
Sytuację miała rozładować budowa drugiej nitki - teoretycznie w 2022 roku (takie były przymiarki w 2018 r.) szersza droga do Wyszogrodu miała być gotowa. Wiadomo już, że to się nie wydarzy.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych zapowiedziała niedawno, że ogłosi przetarg na rozbudowę DK 62 od Płocka do Wyszogrodu. Sęk w tym, że chodzi o odcinek od granic miasta do Wyszogrodu, czyli z punktu widzenia płocczan nic się nie zmieni.
- Wydawało się, że to porozumienie miasto na lepsze połączenie ze Słupnem, Wyszogrodem i Warszawą. Budowa drugiej nitki, najlepiej w wariancie 2+1, tak jak obwodnica Gostynina. Przy okazji rozmawialiśmy z wójtem Słupna o obwodnicy Słupna, bo na krótkim odcinku dk 62 jest kilkadziesiąt zjazdów. Wydawało się, że racjonalne będzie zbudowanie obwodnicy Słupna. Inwestorem dla zadania miała być Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Kluczowe jest, że to jest droga krajowa, nie powiatowa czy gminna. Po drugie droga biegnie po terenie, który nie jest terenem miasta. Jadąc w kierunku Warszawy, tereny po lewej stronie to już gmina Słupno - wskazywał na konferencji prezydent Andrzej Nowakowski.
Na czym polegało owe porozumienie? Miasto przekazało pełną dokumentację i zapłacić za realizację prac na terenie miasta.
- Część terenów, które wykupiliśmy z gminy Słupno także przekazaliśmy Dyrekcji - mówił Nowakowski. - Zadeklarowaliśmy, że będziemy utrzymywać inwestycję w naszych granicach. GDDKiA miała wyłonić wykonawcę. Zakładaliśmy, że im większy będzie to odcinek, tym tańszy będzie koszt realizacji. Wiedzieliśmy, że Dyrekcja chce zmodernizować cały odcinek do Wyszogrodu.
W rozbudowie Wyszogrodzkiej, chodzi nie tylko o samą drogę, ale też chodnik czy ścieżkę rowerową. Mieszkańcy Imielnicy i Borowiczek są w tej chwili w zasadzie wykluczeni, bo na Podolszyce prowadzi tylko wąski chodnik. Nie mówiąc już o mieszkańcach Parceli.
- To co mnie najbardziej bulwersuje to zaproponowana koncepcja, która została nam przedstawiona do zaopiniowania. Po stronie Płocka pozostaje ta sama, dwupasmowa droga. Nikt nam nie przedstawił koncepcji jak będzie wyglądał odcinek między rondem z Mirosławiem, a rondem które ma powstać na ul. Harcerskiej. Oczekujemy drogi w standardzie 2+2, tak jak z resztą między Harcerską a "Panoramą". Oczekujemy od Dyrekcji realizacji porozumienia i inwestycji, na którą czekają mieszkańcy Płocka - domaga się prezydent.
Jak wskazywał Nowakowski, plany Płocka i Słupna od dawna przewidują czteropasmową jezdnię.
- Sugerowanie ze strony GDKKiA, że jeśli Płock chce, powinien sobie wybudować drogę, najlepiej na terenach gminy Słupno, jest bulwersujące. Nie ma na to naszej zgody. Oczekujemy realizacji porozumienia - powtarzał prezydent. - Dla mnie to skandal, że nikt w GDDKiA nie próbuje realnie i uczciwie z nami rozmawiać o inwestycji, która od dwóch lat powinna być procedowana, a teraz już realizowana. Na odcinku Mirosław-Wyszogród jest węzeł komunikacyjny, dosyć "na bogato", jak na autostradzie wręcz, a to co po stronie Płocka ma być ograniczone do dwupasmowej jezdni.
- Usłyszeliśmy, że nie ma możliwości zrealizowania tego fragmentu ul. Wyszogrodzkiej w standardzie 2+2. To absolutna bzdura! To jest pas, w któym 2+2 spokojnie by się zmieściło. Oczywiście dla bezpieczeństwa posesji mogłaby mieć w tym miejscu ograczenie prędkości, może być nieoddzielona pasem zieleni czy barierami. Można to rozwiązać. Wielokrotnie na to zwracaliśmy uwagę. Chcę, żeby to wszyscy usłyszeli: nie zmieni się nic - rozkładał ręce Jacek Terebus, zastępca prezydenta ds. inwestycji i remontów.
Andrzej Nowakowski wystosował list do premiera Mateusza Morawieckiego, który trafi także do marszałka, wojewody i wszystkich parlamentarzystów z okręgu płocko-ciechanowskiego.
- [...] wszelkie czynności wydają się mieć charakter pozornych działań, nie przybliżających nas do budowy drogi wylotowej z miasta o standardzie zapewniającym płynność oraz bezpieczeństwo ruchu drogowego. Możliwość przeprowadzenia inwestycji w zakładanym terminie wzbudza wątpliwość tak moją jak i płocczan, wyrażających niejednokrotnie swoje niezadowolenie i w sposób niewłaściwy kierujących do władz miasta wnioski o przyspieszenie postępu prac. Miasto Płock w prowadzonej z GDDKiA O. Warszawa korespondencji odrzuca przedstawione w wytycznych do projektowania treści wnosząc, aby przebudowa/rozbudowa drogi DK62 została zaprojektowana z poszanowaniem istniejącej zabudowy i uwzględnieniem szerokości pasa drogowego z planów miejscowych Płocka i Słupna. Ponadto, w listopadzie 2020 roku zostaliśmy poinformowani o braku środków finansowych w planie GDDKiA na odcinek nr 3 naszej inwestycji. Oczekuję w tym miejscu od Pana Premiera, wierząc w jak najlepsze intencje i troskę o poprawę sytuacji transportowej w naszym mieście, podjęcia stosownych decyzji skutkujących zaplanowaniem w budżecie odpowiedzialnego za tę inwestycję warszawskiego oddziału GDDKiA środków dla bezzwłocznego jej przeprowadzenia - czytamy w liście.
Prezydent zapowiedział też, że na najbliższej sesji rady poprosi radnych o przygotowanie apelu do władz centralnych w tej sprawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.