Czy Ratusz zbada „niewyjaśnione przyczyny”, dla których prezesowi MTBS wypłacano wynagrodzenie większe niż to w zarządzeniu? Czy to zgodne z prawem? Co przez te wszystkie lata robiło biuro nadzoru właścicielskiego?
Zgodnie z zapowiedziami wracamy do wyjaśniania sprawy z zarobkami prezesa MTBS. Przypomnijmy: w grudniu prezydent Andrzej Nowakowski zarządził, że szef tej spółki będzie otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 5,5-krotności średniej przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w sektorze przedsiębiorstw (ok. 19 tys. zł). Według zarządzenia poprzedniego prezydenta, Mirosława Milewskiego z 2004 r. , prezes zarabiał 3,5-krotność średniej, wyglądało więc na podwyżkę. Udało nam się jednak dociec, że w rzeczywistości przez te wszystkie lata prezes zarabiał aż 6-krotność średniej, bo - jak podał Ratusz, z niewyjaśnionych przyczyn ówczesna rada nadzorcza MTBS nie wprowadziła zarządzenia Mirosława Milewskiego w życie i prezes dostawał tyle, ile ustalił mu w 2002 r. prezydent Wojciech Hetkowski. Dopiero prezydent Andrzej Nowakowski obciął mu je symbolicznie, do 5,5-krotności (wciąż to obok szefowej PZOZ-u największa stawka w zarobkach prezesów).
Ale pieniądze publiczne to nie UFO, by można było uzasadnić wszystko „niewyjaśnionymi przyczynami”, a rada nadzorcza spółki to - przynajmniej teoretycznie - nie państwo w państwie. W poniedziałek zadaliśmy więc w Ratuszu następujące pytania, dopiero dziś przyszła odpowiedź biura prasowego. Oto ona:
Portal Płock: Czy biuro nadzoru właścicielskiego lub inna jednostka Ratusza owe "niewyjaśnione przyczyny", dla których ówczesna rada nadzorcza nie wcieliła w życie zarządzenia prezydenta Mirosława Milewskiego, zamierza zbadać?
Ustalenie przyczyn, z powodu których nie doszło do zrealizowania tego dokumentu po upływie tylu lat, jest procesem czasochłonnym. Urząd Miasta Płocka i jego Biuro Nadzoru Właścicielskiego dołoży jednak starań, by przyczynę takiego stanu rzeczy ustalić w celu wyeliminowania podobnych sytuacji w przyszłości.
Czy zgodne z prawem jest wypłacanie wynagrodzenia wyższego niż określone przez prezydenta w drodze zarządzenia?
Kwestia niezrealizowania zarządzenia prezydenta jest badana także pod kątem prawnym.
Kto zasiadał wówczas w radzie nadzorczej spółki?
W 2004 roku, w chwili wydania niezrealizowanego zarządzenia prezydenta Mirosława Milewskiego, w Radzie Nadzorczej MTBS w Płocku zasiadali: Dariusz Bobko (przewodniczący), Roman Niesiobędzki (wiceprzewodniczący) i Artur Sieczkowski (sekretarz).
Kto odkrył, że prezes otrzymuje wynagrodzenie wyższe niż to zapisane w zarządzeniu? Dlaczego nie zostało to wyjaśnione od 2004 r.? Czyją rolą jest monitorowanie takich zagadnień?
Niezgodność między wynagrodzeniem prezesa MTBS, a wydanym w 2004 roku zarządzeniem prezydenta wykryło Biuro Nadzoru Właścicielskiego, które od pewnego czasu udoskonala procedury kontroli nadzorowanych spółek. Właśnie to doskonalenie sposobu nadzoru pozwoliło na odkrycie nieprawidłowości.
Czy taka sytuacja dotyczy któregokolwiek z prezesów pozostałych spółek?
Podobna sytuacja nie dotyczy prezesów innych, gminnych spółek.
Co oznacza "wyrównanie" w wysokości ponad 166 tys. zł dla prezesa zawarte w jego oświadczeniu majątkowym za rok 2011, przy sumie ponad 240 tys. otrzymywanego wynagrodzenia (a więc 6-krotności?)
„Wyrównanie w wysokości ponad 166 tys. zł dla prezesa MTBS zawarte w jego oświadczeniu majątkowym za rok 2011” dotyczy wyrównania wynagrodzenia z lat wcześniejszych niż 2011 rok. Także ta kwestia jest badana przez Urząd Miasta.
Czytaj też:
