Płocczanie i turyści chętnie zwiedzają płockie ZOO – to fakt. Świadczą o tym liczby. W spółce wyliczono, że w 2021 roku sprzedano ponad 198 tys. biletów, a ogród odwiedziło ponad 200 tys. osób.
- Mimo tego, że rok był ubarwiony pandemią wspominamy go bardzo dobrze - podsumował Krzysztof Kelman, prezes ZOO Płock. - To zasługa przede wszystkim naszych zwierząt. Mieliśmy udany, koci rok. Rozmnożyły nam się tygrysy syberyjskie i pantery śnieżne, więc wiele osób przyszło zobaczyć te maluchy.
Dobry wynik frekwencyjny to także duże przychody. ZOO zarobiło ponad 50 proc. swojego budżetu. To rekord.
- Dokładnie 57 proc. naszego budżetu - sprecyzował w rozmowie z nami Kelman. - Pobiliśmy poprzedni rekord o kilka procent. Był to dla nas tak dobry pod tym wzgledem rok, że aż boimy się, czy uda nam się powtórzyć ten mały sukces w 2022. Mam taką nadzieję.
Nie oznacza to jednak, że trwająca pandemia nie przeszkodziła w rozwoju płockiego ZOO.
- Na pewno nie pomogła – stwierdził prezes ogrodu. - Być może gdyby nie koronawiurs to te liczby byłyby jeszcze większe. Pandemia nie przeszkodziła w indywidualnym zwiedzaniu, jednak zauważyliśmy wyraźny spadek ilości wycieczek i zajęć edukacyjnych - szczególnie wiosną i jesienią. Gdyby dołożyć je do ubiegłorocznej frekwencji, to z całą pewnością osiągnęlibyśmy kolejny rekord.
Przypomnijmy, płocki ogród zoologiczny jest czynny całym rokiem. W tej chwili można oglądać zwierzęta pokonując m.in. Trasę Zimowego Zwiedzania. Prezentuje ona tych mieszkańców ZOO, którzy na śniegu czują się najlepiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.