Zdarzenie miało miejsce we wtorek, 16 lutego, około godziny 8 rano na ul. Dobrzyńskiej w Płocku. Z relacji senatora wynika, że sprawca spiesząc się nie widział jego auta. Wypadek wyglądał bardzo poważnie. Samochód polityka najpierw zderzył się z innym pojazdem, a następnie wjechał w sygnalizator.
Sam poszkodowany apeluje do kierowców o rozwagę i uwagę na drodze.
- Przestrzegam przed brawurową jazdą – podaje polityk PiS. - Apeluję o więcej skupienia i koncentracji na drodze. Dzisiaj kostucha krążyła wokół mnie. […] Później w drodze do Warszawy dwa wypadki, dosłownie parę minut wcześniej. Prośba do wszystkich: zdejmijmy nogę z gazu, włączmy wyobraźnię. Z pewnością będzie mniej wypadków. Może uratujemy komuś życie i zdrowie. Zdążymy na czas. Kostucha niech jeszcze poczeka - apelował.
Pojazd senatora został bardzo mocno zniszczony, on jednak wyszedł ze zdarzenia bez większych obrażeń.
Komentarze (0)