Od jakiegoś czasu jak Płocku długi i szeroki krąży wieść, że nowym prezesem Orlenu ma zostać poseł Wojciech Jasiński. Co na to sam zainteresowany?
Nie da się ukryć, że po zmianie władzy w Polsce wszyscy spodziewają się, że dni Jacka Krawca jako prezesa zarządu najważniejszej polskiej spółki są policzone i że nowe władze centralne będą chciały powierzyć to stanowisko komuś z własnego nadania politycznego.
Od pewnego czasu coraz głośniej mówi się, że tą osobą będzie poseł PiS, były minister skarbu państwa, Wojciech Jasiński. Początkowo ta wieść mogła wydawać się zaskakująca, ale z biegiem czasu zataczała coraz szersze kręgi. Dziś mówią o tym wszyscy. Plotkę, zdaniem niektórych, może uprawdopodobnić fakt, że choć Wojciech Jasiński to jeden z bliższych współpracowników braci Kaczyńskich i były minister, nie znalazło się dla niego miejsce w rządzie Beaty Szydło.
Co na to sam zainteresowany? Czy będzie prezesem? Czy padły już konkretne propozycje? - Odmawiam komentarza, bo w tej sytuacji każda odpowiedź wzmagałaby niepotrzebne domysły - ucina Wojciech Jasiński.
Pewne jest natomiast, że kwestią czasu pozostaje zmiana zarządu Orlenu. Jak były minister skarbu ocenia obecną strategię spółki polegającą na koncentrowaniu się na podstawowej działalności i wynikające z tych zamierzeń ruchy w rodzaju sprzedaży najpierw spółek medycznych (m.in. Orlen Medica), a teraz transportowych (m.in. Orlen Transport, udziały w KolTrans)?
- Oceniam te posunięcia negatywnie - komentuje poseł. - Sprzedaż dobrze prosperujących spółek osłabia Orlen, nie mówiąc już o tym, że tego typu decyzje powinny zapadać w porozumieniu z nowym rządem, który jest dominującym udziałowcem, a nie wbrew niemu. Strategia koncernu powinna służyć i Orlenowi, i państwu. Nie może być tak, że zarząd koncernu tak dużej firmy z krajowym kapitałem podejmuje kluczowe decyzje, nawet nie konsultując się z rządem. W normalnych, dobrze prosperujących państwach, to nie do pomyślenia. Myślę, że brak współpracy z nowym rządem to wystarczający powód do zmian w zarządzaniu spółką, ale to tylko opinia, takie zmiany nie leżą w moich kompetencjach.
Wojciech Jasiński ma 67 lat, jest płocczaninem. Z wykształcenia jest prawnikiem, był wiceministrem w ministerstwie sprawiedliwości, gdy resortem kierował Lech Kaczyński, a następnie ministrem skarbu w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego.
Jacek Krawiec, ekonomista i menadżer, pełni funkcję prezesa zarządu i dyrektora generalnego koncernu od września 2008 r. Rozmowy prezesa strategicznego dla polskiej gospodarki zakładu m.in. z Pawłem Grasiem zostały upublicznione w tzw. aferze taśmowej, która, jak uważa wielu komentatorów, pogrążyła Platformę Obywatelską.
Udział skarbu państwa w strukturze akcjonariatu Orlenu wynosi 27,52 procent. Nationale-Nederlanden OFE ma 9,12 proc., Aviva OFE - 7,95 proc., a pozostali - 55,41 proc.
Dodajmy jeszcze, że gdyby ziściły się pogłoski i Wojciech Jasiński zostałby prezesem, jego miejsce w sejmie zająłby Waldemar Olejniczak z Sierpca, który otrzymał największą po Annie Cicholskiej z Ciechanowa (zastąpiła w poselskich ławach burmistrza Mszczonowa Józefa Kurka, który zrezygnował z mandatu) liczbę głosów.
Czytaj też:
Wojciech Jasiński to jeden z bliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, na zdjęciu z prezesem partii przed Orlenem na krótko przed wyborami parlamentarnymi i w teatrze podczas konwencji wyborczej PiS, fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock
