Ponieważ w mieście obowiązuje od wczoraj pogotowie przeciwpowodziowe, a w siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego - alarm powodziowy, służby non stop monitorują rzekę. Dzisiejsze pomiary w powiecie napawają optymizmem. Jak podaje Dagmara Kobla-Antczak, rzeczniczka starostwa płockiego, dziś o 5.00 rano poziom rzeki w Wyszogrodzie wynosił 565 cm (stan alarmowy - 550 cm).
- To oznacza, że był o 23 cm niższy niż wieczorem poprzedniego dnia - wskazuje rzeczniczka starostwa. - W Kępie Polskiej poziom rzeki dziś rano wynosił 504 cm (stan alarmowy - 500 cm) i tu również odnotowano spadek o 7 cm w porównaniu do minionego wieczoru.
Lodołamacze pracują dziś na zbiorniku włocławskim. - Ich rola w opinii Waldemara Ciesielskiego kierownika płockiego oddziału RZGW w powiecie płockim, dobiegła końca i możemy spodziewać się sukcesywnych spadków poziomu wody w ciągu najbliższych godzin - prognozuje starostwo.
Wody przybyło natomiast w samym Płocku. Jeszcze wczoraj stany ostrzegawcze na dwóch wodowskazach nie były przekroczone, dziś sytuacja się zmieniła. Jak poinformowała Małgorzata Palusińska z biura prasowego Ratusza, dziś o 8.00 na wodowskazie "Grabówka" poziom rzeki wyniósł 237 cm, czyli 16 cm mniej niż wczoraj o tej samej porze (ostrzegawczy - 248 cm, alarmowy - 278cm).
Natomiast na pozostałych dwóch wodowskazach woda się podniosła - o 8.00 rano poziom wody na wodowskazie PKN Orlen podniósł się o 20 cm i wyniósł 642 cm (ostrzegawczy - 670 cm, alarmowy - 700 cm), a na wodowskazie "Brama Przeciwpowodziowa" - 180 cm (ostrzegawczy - 207 cm, alarmowy - 237 cm).