Pomysł z kręceniem w naszym mieście serialu „Strażacy”, który ostatecznie jest nagrywany gdzie indziej, wzbudzał sporo emocji wśród radnych. Wygląda na to, że koncepcja filmowego Płocka powraca jak bumerang. Teraz będzie to film fabularny o miłości. Niektórych radnych zafrasowały także dożynki i dodatkowa kasa na Audioriver.
Z serią pytań odnośnie dodatkowych pieniędzy wystąpiła radna PiS Wioletta Kulpa. Interesowało ją dołożenie 200 tys. zł na jubileusz 10-lecia festiwalu Audioriver, dofinansowania do mazowieckich dożynek i realizację filmu fabularnego „Kochaj” w Płocku za 200 tys. zł.
Prezydent Nowakowski przypomniał, że Audioriver jako dwudniowa impreza kosztował miasto okrągły milion złotych. - Teraz to impreza trzydniowa na plaży, w centrum i w ogródkach MZOS-u, wydanie płyty, teledysku – wyliczał włodarz miasta. - Dlatego w 2015 roku miasto wyłoży na to wszystko 1 mln 400 tys. zł.
Ratusz przedstawił małe zestawienie, ile na podobne imprezy wydają inne polskie miasta. – Opener Festiwal w Gdyni to np. prawie 5 mln zł, trzy razy więcej, katowicki Off Festival prawie 2 mln zł. Patrząc na ilość uczestników, jesteśmy drugim tak chętnie odwiedzanym festiwalem w Polsce – zachwalał prezydent sztandarowy punkt w folderze „Kulturalnego Płocka”.
- Najpierw pomyślmy o chlebie, nie o igrzyskach – skomentował sprawę radny Marek Krysztofiak z Prawa i Sprawiedliwości i to również w kontekście informacji o planowanym kręceniu filmu fabularnego z płockimi plenerami w tle o roboczym tytule "Love". Kosztowałoby to miasto 200 tys. zł. Dystrybucją fabuły zajmie się firma „Federico Film”, który ma w swoim dorobku m. in. „Szablę komendanta” w reż. Jana Jakuba Kolskiego, „Kochaj i rób co chcesz” Roberta Glińskiego, „Wojaczka” Leszka Majewskiego. Premierę zaplanowano na wiosnę 2016 roku.
Na razie nie chciano ujawnić, kto dokładnie w nim zagra. Wiadomo tylko, że „aktorzy z filmowej czołówki”. Nakręcenie scen do tej fabuły zaplanowano m. in. na Wzgórzu Tumskim, molo, w Płockim Parku Przemysłowo-Technologicznym. Razem to siedem dni zdjęciowych przy około miesięcznym pobycie ekipy w naszym mieście. Do tego zorganizowany w Płocku casting i dzień prasowy dla dziennikarzy z całego kraju, film o realizacji produkccji, informacje, gdzie były kręcone sceny i umieszczenie miejskiego logo na DVD i materiałach produkcyjnych czy emisja spotu Płocka przed wyświetlanym filmem.
Według Ratusza, taka inwestycja jest tańsza niż reklamowe bilbordy w większych płockich miastach, aby przyciągnąć turystów. Zyskaliby także lokalni przedsiębiorcy na pobycie filmowców w Płocku.
Trzecim tematem były dożynki. Według radnego Andrzeja Aleksandrowicza, PSL chce urządzić sobie kampanię wyborczą poprzez dotowane przez miasto dożynki wojewódzkie. - Mamy około tysiąca rolników, którzy także tu pracują i płacą podatki – odpowiadał na te zarzuty prezydent Nowakowski. - Impreza byłaby tym razem nie na plaży czy w centrum, tylko na lotnisku.
- Będą to dożynki miasta, powiatu i diecezji płockiej. Jesteśmy po rozmowach z duszpasterzem rolników, a tych w mieście mamy około 1500 – precyzował Tomasz Kominek z PSL-u. - Kwota pozyskana od miasta, w tym wypadku 150 tys. zł, jest znacznie mniejsza niż od pozostałych organizatorów, czyli starostwa i urzędu marszałkowskiego. Na imprezę zjedzie się około 40 autokarów z gośćmi. Na imprezie pojawią się samorządowcy, parlamentarzyści i wszyscy, którzy chcą świętować dar plonów. Zapraszam na nie również radnych PiS.
Fot. Dominika Bębenista
