reklama

Wiceprezydent: To precedens. Jednak ci ludzie nie zawinili

Opublikowano:
Autor:

Wiceprezydent: To precedens. Jednak ci ludzie nie zawinili - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościProblemy z blokami przy ul. Żyznej co pewien czas powracają. Co tu zrobić, kiedy deweloper przerabia poddasze, które miało być nieużytkowane, na kolejne mieszkania? A teraz są już w tych lokalach mieszkańcy? Znaleziono sposób, tylko niektórzy zastanawiają się do czego doprowadzi ten „precedens”.

Problemy z blokami przy ul. Żyznej co pewien czas powracają. Co tu zrobić, kiedy deweloper przerabia poddasze, które miało być nieużytkowane, na kolejne mieszkania? A teraz są już w tych lokalach mieszkańcy? Znaleziono sposób, tylko niektórzy zastanawiają się do czego doprowadzi ten „precedens”.

Radni na marcowej sesji głosowali nad planem zagospodarowania przestrzennego „Żyzna-południe”.

Na początku krótkie przypomnienie. Bloki przy ul. Żyznej budowało Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowe Inbud. Zarządza nim Stefan Karczewski. Ten sam, który kilka razy protestował przed ratuszem na starówce, a nawet proponował wywiezienie prezydenta i wiceprezydenta z urzędu na taczkach. Uważał, że z powodu ich działań to on teraz jest zmuszony do zwalniania swoich pracowników. Z kolei w Ratuszu wyjaśniano, że poddasze, zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, w blokach wybudowanych przez tę firmę przy ul. Żyznej miało być nieużytkowane (z przeznaczeniem na pralnie i suszarnie), natomiast deweloper przerobił je z własnej inicjatywy na dodatkowe mieszkania, a same lokale sprzedał. W rezultacie mieszkańcy z poddasza nie mają aktów notarialnych. Pisaliśmy już o tej sprawie. Ostatecznie doszło do cofnięcia pozwolenia na budowę, lecz problem pozostał.

[ZT]13439[/ZT]

- W blokach są już mieszkańcy, tyle że budynki powstały niezgodnie z planem zagospodarowania i pozwoleniem na budowę – przypominał wiceprezydent Jacek Terebus na marcowej sesji. - Dlatego po przeprowadzonej analizie postanowiliśmy dokonać zmian. Z uwagi na dobro tych mieszkańców, którzy nie mają aktów notarialnych do lokali

Prace nad nowym planem zagospodarowania przestrzennego „Żyzna-południe”, który został już udostępniony radnym, trwały długo. Zgłoszono do niego 16 uwag. Wiceprezydent objaśniał: - Deweloper nawet wnioskował o dwie następne kondygnacje, tej uwagi jednak nie uwzględniliśmy. To pierwszy krok, aby pomóc mieszkańcom – uważał Terebus. - Uchwalając plan jednocześnie akceptujemy te dodatkowe kondygnacje, które zostały wybudowane, czekając na dobrą wolę i współpracę ze strony dewelopera. Teraz będzie mógł zgłosić się do nas z czystym wnioskiem, procedujemy na nowo – a więc znów może starać się o wydanie pozwolenia na budowę, gdyż budynki będą zgodne już z nowym planem zagospodarowania przestrzennego.

Radny Grzegorz Lewicki pytał, czy takim działaniem nie stwarzamy precedensu o daleko idących skutkach. Miał tu na myśli legalizację zmiany przeznaczenia poddasza.

Wiceprezydent przyznał, że faktycznie to pewien precedens. - Ale ci ludzie zamieszkujący te trzy budynki wielorodzinne w niczym nie zawinili, że nie mają aktów notarialnych. Często pobrali kredyty – a dodajmy, że przy braku aktu notarialnego drożej płaci się wówczas za ubezpieczenie kredytu. - Ta sytuacja nabrzmiewa.

Radni zagłosowali za planem (23 głosy na tak).

[ZT]13660[/ZT]

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo