W poniedziałek przed płockim ratuszem odbyła się krótka konferencja prasowa z udziałem wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kalety.
Wiceminister ma 30 lat, jest prawnikiem, warszawskim radnym, przewodniczącym komisji do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich. To były rzecznik prasowy ministra sprawiedliwości, kandyduje do Sejmu z Warszawy.
- Jeśli nasz obóz wygra wybory, czekają nas dalsze reformy wymiaru sprawiedliwości. Przez cztery lata sporo zostało już poprawione, ale Polacy oczekują od nas konsekwencji we wdrażaniu reform - zaznaczył wiceminister.
Kalecie towarzyszył 28-letni Jacek Ozdoba, także warszawski radny, kandydat PiS do Sejmu w okręgu płocko-ciechanowskim.
- Nowy parlament będzie miejscem poważnych reform, będą potrzebni prawnicy, w szczególności tak zaangażowani jak Jacek Ozdoba - chwalił Kaleta. - Jesteśmy politykami młodego pokolenia, chcemy wnieść do parlamentu swoje zaangażowanie, pasję. I wartości, które są nam bliskie. Bardzo głośne są w tym roku sprawy ideologiczne, wrzucane na agendę przez skrajną lewicę.
Jacek Ozdoba podkreślał, że w swojej kampanii często poruszał tematy związane z sądami i wymiarem sprawiedliwości.
- Sfera sądowa wymaga dalszej reformy. Taśmy pana Neumanna doskonale pokazują, w jaki sposób działa mechanizm Platformy Obywatelskiej, jeśli jest się związanym z PO, to wyroku może nie być - alarmował Ozdoba. - Na to nie ma naszej zgody. Sądy mają być niezależne i wymierzać wyroki w imieniu Rzeczypospolitej w sposób sprawiedliwy.
Dodał, że dla Płocka ważne są m.in. S10, trzeci most i Centralny Port Komunikacyjny.
- Trzeba działać ponad podziałami. Mam nadzieję, że za kilka lat sytuacja Płocka się zmieni, bo na razie miasto się wyludnia. A Mazowsze to nie tylko Warszawa - mówił Jacek Ozdoba.