Właściwie od chwili, gdy płocczanie zobaczyli, jak będzie wyglądał wiadukt kolejowy nad Piłsudskiego, nie ustają w złowróżbnie brzmiących przepowiedniach o ogromnych kałużach, w których po deszczu będą tonąć auta. Teraz, gdy budowa naprała rozpędu i widać już gołym okiem, jak głęboko będzie przebiegała jezdnia, pesymistyczne prognozy płocczan jeszcze się nasiliły. Nie bez kozery. Trudno im się dziwić, patrząc choćby na samochody dosłownie pływające po każdej większej ulewie pod wiaduktem przy Spółdzielczej. W Płocku, w którym stawia się molo bez ochrony przed zdarzającą się rok w rok krą, mosty bez dróg dojazdowych itd., naprawdę wszystko jest możliwe.
W jaki sposób Ratusz zamierza nie dopuścić do powtórzenia scenariusza ze Spółdzielczej? - Spekulacje forumowiczów Portalu Płock na temat możliwości zalewania jezdni w al. Piłsudskiego po zakończeniu budowy wiaduktu są bezzasadne ze względu na sposoby zabezpieczenia jezdni przed wodami opadowymi - zapewnia Ratusz.
Zalewaniu ma zapobiec m.in., budowa kanalizacji zbierająca deszczówkę z obu jezdni, a także m.in. budowy przepompowni zasilanej energią elektryczną (w razie awarii będzie można podłączyć agregat). Wiadukt zostanie zabezpieczony również przed przesiąkaniem wód gruntowych.
A oto - jak czytamy w odpowiedzi - owe sposoby:
- W celu wyeliminowania przedostawania się wód gruntowych wykonano przesłonę przeciwfitracyjną w postaci pali o średnicy 600mm z zaczynu cementowo - bentonitowego dozbrajaną kolumnami stalowymi z IPE 300.
W ramach zadania wykonywane są jeszcze następujące prace w postaci:
- budowy kanalizacji deszczowej zbierającej wody opadowe z dwóch jezdni północnej i południowej z rur o średnicach od 250 – 600mm o łącznej długość 366,5mb,
- wykonania rurociągu tłocznego deszczowego z rur PE Dn 560 o długości 121mb,
- budowy przepompowni DN 3000 o wysokości 9,5mb wyposażonej w dwie pompy 1+1R o wydajności 200 l/s zasilanej ze złącza stałego energii elektrycznej wraz z możliwością podłączenia agregatu prądotwórczego w przypadku ewentualnego zaniku energii elektrycznej.
Zdjęcia nadesłane przez naszego Czytelnika - serdecznie dziękujemy!
Czytaj też:
