reklama

Wandale niszczą. A komu przyjdzie płacić?

Opublikowano:
Autor:

Wandale niszczą. A komu przyjdzie płacić? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościEkrany dźwiękochłonne służą niektórym jako zamiennik muru nadający się na graffiti. Tym sposobem jadąc w stronę Podolszyc wita nas napis: „Kimkolwiek jesteś, życzę ci dobrze”. Powiedzmy sobie szczerze, większość z tych „zdobień” nie ma nic wspólnego ze sztuką i jest aktem bezmyślnego wandalizmu. Co z tym zrobić? Ratusz odpowiada...

Ekrany dźwiękochłonne służą niektórym jako zamiennik muru nadający się na graffiti. Tym sposobem jadąc w stronę Podolszyc wita nas napis: „Kimkolwiek jesteś, życzę ci dobrze”. Powiedzmy sobie szczerze, większość z tych „zdobień” nie ma nic wspólnego ze sztuką i jest aktem bezmyślnego wandalizmu. Co z tym zrobić? Ratusz odpowiada...

Napisał do nas czytelnik w sprawie ekranów dźwiękochłonnych znajdujących się przy trasie w stronę Podolszyc. - Moim zdaniem jest to jedna z głównych arterii, którymi wjeżdża się do Płocka i bardzo ważne, żeby takie miejsca wyglądały schludnie i czysto – podkreśla i pyta jednocześnie, czy ktoś pomyślał, aby te malunki spróbować wyczyścić.

Ratusz przyznaje, że ostatnio aktów wandalizmu nie brakuje. - Miasto zawsze interweniuje i stara się ścigać sprawców – odpowiadają w zespole medialnym urzędu. - W większości przypadków udaje się ustalić sprawców, a następnie w drodze postępowania sądowego dochodzi do egzekucji kosztów napraw czy zniszczonych przedmiotów.

Za ekrany odpowiada Miejski Zarząd Dróg. Te nader często stają się ofiarami wandali. - Pod koniec kwietnia wandale wulgarnymi napisami zniszczyli elewacje budynków i właśnie ekrany dźwiękochłonne – wymienia Konrad Kozłowski z zespołu prasowego Ratusza. - W wyniku działań zespołu monitoringu zostali oni zatrzymani przez policję na „gorącym uczynku” na terenie Podolszyc. MZD wystąpił o zwrot kosztów naprawy pomazanych ekranów dźwiękochłonnych. To kwota kilku tysięcy złotych. Planuje się wyczyszczenie ekranów w lipcu. Są one ubezpieczone od graffiti polisą ubezpieczeniową. Przynajmniej część kosztów będzie ściągnięta z powództwa cywilnego od osób, które zostały zatrzymane na "gorącym uczynku". Obecnie toczy się w tej sprawie postępowanie.

Urzędnik załączył do swojej odpowiedzi całą listę przypadków działalności wandali, wymienia chociażby te na Placu Książęcym czy sprawę rozmieszczenia tablic o treści rasistowskiej pod znakami wjazdowymi do Płocka, nawołujących do ataków na uchodźców. Konieczna była interwencja MZD. - W tym roku bezmyślności wandali doświadczyły sygnalizatory świetlne na skrzyżowaniach, które przekręcano. Pod koniec kwietnia zdewastowano urządzenia siłowe przy ul. Chruściela w Jarze Rosicy. Konieczna jest całkowita ich likwidacja i zakup nowych urządzeń – wskazuje. Stwierdzono również dewastację dwóch urządzeń na terenie ścieżki zdrowia w Jarze Rosicy. Miasto złożyło wniosek o ściganie sprawcy bądź sprawców zniszczenia urządzeń na szkodę gminy.

Konrad Kozłowski przypomina jeszcze o możliwości anonimowego zgłoszenia aktu wandalizmu, wysyłając SMS pod bezpłatny numer 661-000-986 do municypalnych.

Pytanie, czy te należności za poczynione szkody udaje się zawsze ściągnąć, podobnie uchwycić sprawców na "gorącym uczynku"... A kiedy płaci gmina, to płacimy my wszyscy.

Czytaj też:

Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE