Wchodzi do sklepu w czapce z daszkiem i z dużą torbą. Artykuły spożywcze niekoniecznie zaczynają trafiać do koszyka. Na koniec, już w trakcie ucieczki, mężczyzna przewraca jedną z klientek, kiedy już biegnie za nim jedna z pracownic sklepu przy ul. Rembielińskiego. Film można obejrzeć na Facebooku z płockiego sklepu należącego do sieci PSS. Liczba wyświetleń jest coraz większa.
Nie widać twarzy poszczególnych osób, dodany komentarz do filmu z cyklu „W ukrytej kamerze” ma zawstydzić sprawcę. To zresztą nie pierwszy taki film opublikowany przez płocką sieć z momentu kradzieży w mediach społecznościowych, aby zapobiec następnym podobnym, zuchwałym zdarzeniom. W końcu od tego jest monitoring. Policyjny rzecznik, Krzysztof Piasek mówi, że sieć udostępnia materiały wideo. Ale czy rzeczywiście tego typu kradzieże są plagą w płockich sklepach? Jaka jest skala tego zjawiska?
- Na terenie całego miasta mieliśmy takich kradzieży w tym roku powyżej 300, w tym około 40 przypadków w sklepach PSS Zgoda - mówi policyjny rzecznik, Krzysztof Piasek. - W wielu przypadkach udaje się ustalić sprawcę właśnie dzięki nagraniom z monitoringu w sklepie udostępnionym naszym dzielnicowym.
Sieć na końcu filmu zamieściła napis „ciąg dalszy nastąpi”, co zwiastuje kolejne nagrania opublikowane w sieci. Potwierdził to ostatnio prezes PSS Zgoda, Krzysztof Chojnacki. Może na tych filmach nie ma twarzy sprawcy, ale widać wyraźnie czapkę, kurtkę czy torbę, a więc rodzina czy znajomi mogą go z powodzeniem rozpoznać. W czwartek filmik z kradzieży udostępniła także stacja TVN24.
Fot. Kadr z filmiku