Teren przy ul. Sienkiewicza 28 składa się z kilku mniejszych działek ewidencyjnych. Aktualnie znajduje się tam hotel Herman wraz z przyległym parkingiem, a nieco bardziej wgłąb za budynkami, miejsce pamięci narodowej. Na uformowanym kopcu stoi krzyż oraz tabliczka upamiętniająca 79 Polaków, którzy w czasach II wojny światowej zostali zamordowani przez nazistów w oficynie jednego z nieistniejących już budynków. Dostęp jest jednak dla płocczan utrudniony - wejść można wyłącznie przez furtkę, która na co dzień pozostaje zamknięta na kłódkę.
Nowe budynki mieszkalne i hotel w centrum Płocka
Zmian w tym rejonie ulicy Sienkiewicza będzie kilka. Po pierwsze, powstać ma tam budynek hotelowy.
- Budynek będzie dobudowany do już istniejącego hotelu Herman. Nic na miejscu nie zostanie zburzone - przekazał nam Marcin Lubiński, pełnomocnik inwestora.
Pomieści on 12 nowych pokojów hotelowych oraz m.in. salę konferencyjną. Nie ma jeszcze decyzji czy inwestor zamierza pozostać przy starej nazwie, czy nadana zostanie zupełnie nowa. Prace nad nowym budynkiem rozpoczną się jako ostatnie.
Po drugie na terenie, na którym obecnie znajduje się parking dla gości, staną dwa bloki mieszkalne. To one są aktualnie priorytetem.
- Chcemy, aby powstały dwa jakościowe budynki wielorodzinne z mieszkaniami po korzystnej cenie, które zachęcą więcej osób do zamieszkania w centrum miasta - kontynuuje Lubiński.
Oba budynki będą pięciokondygnacyjne. W jednym z nich ma znaleźć się 50, a w drugim 40 lokali mieszkalnych. Ponadto, dla każdego z budynków przewidziany został garaż podziemny. Ze względu na obowiązujące przepisy, przy budynkach, które znajdują się w strefie centralnej można zaprojektować maksymalnie połowę miejsc w porównaniu do liczby mieszkań.
- Roboty chcemy zacząć jak najszybciej. Myślę, że jest to kwestia miesiąca, maksymalnie dwóch - zapowiada pełnomocnik inwestora.
Wykonawcą będzie jedna z firm, które pracują przy budowie kompleksu Olefin III.
Co z miejscem pamięci narodowej?
Tak jak wspominaliśmy problemem, który stał na drodze wcześniejszemu zagospodarowaniu terenu, jest znajdujące się tam miejsce pamięci narodowej. Samo pozyskanie decyzji o warunkach zabudowy trwało około dwa lata. Istotne było chociażby zdanie rady kombatantów, która opiekuje się pomnikiem.
- Długo zastanawialiśmy się jak to zrobić, ponieważ miejsce jest niemal pośrodku działki i kolidowało z możliwością jakiejkolwiek zabudowy. Żeby pogodzić interes inwestora z interesem społecznym wpadliśmy na pomysł, by wykorzystać jeden z budynków wielorodzinnych, którego cała ściana będzie jednym wielkim pomnikiem - opisuje Daniel Marciniak z pracowni architektonicznej ABRYS, która zajmowała się wykonaniem projektu.
Ściana frontowa od poziomu terenu do wysokości pierwszego piętra ma zostać obłożona kamieniem szlachetnym, a treść tablicy upamiętniającej pozostanie jednakowa. Między blokami powstanie teren zielony. Pojawiły się również pomysły na dodatkowe wyeksponowanie tego miejsca.
- Myślimy by wykorzystać do tego technologie multimedialne. Dla przykładu: można rozwiązać to tak, że osoba, która usiądzie na ławce przy bloku będzie mogła za pomocą telefonu zeskanować kod QR i pozyskać bardziej szczegółowe informacje na temat tych zdarzeń - dodaje Marciniak.
Przed tablicą zmieści się także podest o długości 10,5 oraz szerokości 1,5 m.
- W tym miejscu będzie można składać kwiaty i znicze pomordowanym. Wokół podestu zaprojektowaliśmy też donice, gdzie pojawią się kwiaty - podkreśla architekt.
Na wjeździe zamontowany zostanie szlaban. Mimo to, zarówno urząd miasta, architekt, jak i pełnomocnik inwestora zapewnili, że wejście dla pieszych będzie ogólnodostępne.
Historia Sienkiewicza 28
To były ostatnie chwile okupacji niemieckiej w Płocku. 19 stycznia 1945 roku do Płocka przybył oddział SS wraz z 31 więźniami z Przasnysza i Mławy. Przeprowadzili ich do centrum miasta, po drodze wyłapali też kilkudziesięciu mieszkańców miasta. Trudno powiedzieć czy byli wśród nich byli jacyś szabrownicy czy tylko zupełnie przypadkowi ludzie, którzy wyszli ze swoich domów by zobaczyć co się dzieje. Niemcy uciekali w popłochu na wieść o zbliżającej się Armii Czerwonej.
80 lat temu przy ul. Sienkiewicza 28 stała kamienica. To tam SS-mani spędzili 79 osób. Niemcy otworzyli ogień, a potem podpalili budynek. Tożsamości niektórych ofiar nigdy nie ustalono. Wiemy, że było wśród nich 74 mężczyzn i 5 kobiet. Można domniemywać, że niektóre ofiary żyły, kiedy pojawił się ogień. O tym, że Niemcy nie strzelali najcelniej, świadczy fakt, że uratowała się przynajmniej 1 osoba - Tadeusz Kuligowski. Źródła podają, że z masakry mogły ocaleć 2, nawet 3 osoby.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.