19 stycznia Niemcy rozstrzelali i spalili 79 Polaków, w tym kilkudziesięciu płocczan. Uroczystości w miejscach pamięci [ZDJĘCIA]

Oddziały niemieckie wkroczyły do Płocka 9 września 1939 roku. Rozpoczęła się długa, ponad 5-letnia okupacja miasta, która przyniosła śmierć 1/3 jego mieszkańców. Terror okupanta trwał do ostatnich godzin.

W styczniu 1945 roku armia niemiecka już tylko opóźniała działania armii czerwonej. To, że III Rzesza poniesie klęskę, było jasne od wielu miesięcy. Kolejne oddziały wycofywały się w kierunku zachodnim.

19 stycznia do Płocka przybył oddział SS, wraz z 31 więźniami z Przasnysza i Mławy. Przeprowadzili ich do centrum miasta, po drodze wyłapali też kilkudziesięciu mieszkańców miasta. Trudno powiedzieć czy byli wśród nich byli jacyś szabrownicy czy tylko zupełnie przypadkowi ludzie, którzy wyszli ze swoich domów by zobaczyć co się dzieje. Niemcy uciekali w popłochu na wieść o zbliżającej się Armii Czerwonej. 

Wielu płocczan zapewne mija bramkę przy ulicy Sienkiewicza 28, tuż przy Liceum Plastycznym. O tragedii, jaka wydarzyła się tam 19 stycznia 1945 roku przypomina niewielka tablica. Granitowy głaz jest w głębi.

79 lat temu przy ulicy Sienkiewicza 28 stała kamienica. Tam właśnie SS-mani spędzili 79 osób, których następnie rozstrzelali, a budynek podpalili. Tożsamości niektórych ofiar nigdy nie ustalono. Wiemy, że było wśród nich 74 mężczyzn i 5 kobiet.  Można domniemywać, że niektóre ofiary żyły, kiedy pojawił się ogień. O tym, że Niemcy nie strzelali najcelniej, świadczy fakt, że uratowała się przynajmniej 1 osoba - Tadeusz Kuligowski. Źródła podają, że z masakry mogły ocaleć 2, nawet 3 osoby. 

Oddziały armii czerwonej wkroczyły do Płocka 21 stycznia 1945 roku. 

W 79. rocznicę mordu w miejscach pamięc - kamieniu przy Sienkiewicza 28 i Cmentarzu przy Al. Kobylińskiego przedstawiciele władz miasta złożyli znicze i pamiątkowe wieńce. Wartę przy Sienkiewicza pełnili uczniowie I LO PUL, w organizację włączyli się uczniowie Zespołu Szkół Usług i Przedsiębiorczości.