Nad sprawą pracowali wspólnie policjanci z Płocka i Radomia. W marcu 2022 r. policjanci aresztowali w Płocku dwóch podejrzanych o dokonanie napadu - 46- i 58-latka.
- Krok po kroku policjanci ustalali przebieg zdarzenia i namierzali podejrzanych o dokonanie napadu i kradzieży. Sprawcy długo i skrupulatnie przygotowywali się do napadu - mówiłą nam wówczas podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
W trakcie przeszukania domu młodszego z zatrzymanych pies odnalazł ukrywaną pod drewnianą podłogą torbę z zawartością kilkuset tysięcy złotych. W sprawie prowadzone były dalsze czynności.
Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do dokonania przestępstwa, odpowiadają z wolnej stopy.
Przed dwoma miesiącami w Płocku odbyła się kolejna rozprawa, miała być ostatnią. Ale tak się nie stało. W sądzie obecny był Andrzej J.
Wyznaczono termin kolejnej rozprawy. Powodem był wniosek prokuratora o przesłuchanie nowego świadka - żony jednego z oskarżonych. W śledztwie prowadzonym przez płocką prokuraturę, w ramach którego Anna J. została tymczasowo aresztowana, pojawić się miały wątki mogące mieć związek ze sprawą, której dotyczy proces.
Dodajmy, że w akcie oskarżenia widnieje, że Andrzej J. i Wojciechem W. działali wraz z innymi, nieustalonymi dotąd osobami. Andrzej J. miał przy użyciu paralizatora i gazu łzawiącego doprowadzić konwojenta do stanu bezbronności, po czym napastnicy zrabowali ponad 2,8 mln zł, pochodzące z utargów, w tym m.in. lokalnych placówek DPD, Lotos Paliwa, Kaufland, KFC i Media Markt.
Wojciech W. odpowiada za to, że działając w zamiarze, aby inne osoby dokonały napadu rabunkowego, nabył w 12 października 2021 r. samochód Renault Laguna oraz 23 listopada 2021 r. samochód Renault Kangoo, czym ułatwił Andrzejowi J. oraz innym nieustalonym dotąd osobom popełnienie przestępstwa.
W tym tygodniu żona jednego z oskarżonych o napad na konwojenta odmówiła zeznań.
- Anna J., żona jednego z dwóch oskarżonych w procesie, Następną rozprawę wyznaczono na 3 grudnia. Odbędą się wtedy mowy końcowe stron - pisze portalsamorzadowy.pl.
Kobieta jest tymczasowo aresztowana w innej sprawie. Miała być przesłuchana w środę w formie wideokonferencji i przy obecności biegłego psychologa, o co wnosiły strony.
- Po nawiązaniu połączenia sąd pouczył świadka, że jako osoba najbliższa oskarżonemu, ma prawo do odmowy złożenia zeznań, a następnie spytał Annę J. o jej decyzję. Kobieta oświadczyła, że nie będzie zeznawała, co sąd odnotował, po czym zakończył połączenie z aresztem śledczym - informuje portalsamorzadowy.pl.
Kolejna rozprawa odbędzie się 3 grudnia, wówczas zaplanowano mowy końcowe. Wówczas zapadnie decyzja o terminie ogłoszenia wyroku w procesie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.