W nocy z środy na czwartek na ulicy Różanej palił się samochód osobowy. Uszkodzeniu uległo również stojące obok auto dostawcze.
Z informacji przekazanych przez rzecznika policji, Krzysztofa Piaska wynika, że doba minęła spokojnie. Nie wydarzył się żaden wypadek, nie zatrzymano też pijanych kierowców. Jeśli chodzi o kolizje, to łącznie na płockich i podpłockich drogach odnotowano dziewięć stłuczek.
Spośród pozostałych zdarzeń rzecznik policji wymienia jeszcze uszkodzenie nissana micry zaparkowanego na Kazimierza Wielkiego (wartość strat ok. tysiąca zł), a także ogromny pożar na nowych halach produkcyjnych w Brochocinku, o którym pisaliśmy wczoraj. Nie wiadomo, jakie dokładnie straty odniósł właściciel zakładu - policja ocenia jednak, że były nie mniejsze niż 10 mln zł.
Policjanci zabezpieczali też miejsce pożaru, do którego doszło dziś w nocy na ulicy Różanej. O zdarzeniu powiadomił nas czytelnik. Od zastępcy naczelnika Wydziału Operacyjnego w płockiej straży pożarnej, Macieja Szutowskiego dowiedzieliśmy się, że zgłoszenie o palącym się mitsubishi strażacy dostali dziś w nocy ok. 00.40. Gdy przybyli na miejsce, okazało się, że pożarem objęta jest komora silnika, prawe koło, częściowo deska rozdzielcza i część tapicerki. Płomienie z płonącego samochodu objęły również stojący obok samochód. Zanim renault master został przestawiony przez właścicieli, spaliła się plandeka z tyłu i tylna belka ze światłami. Płomienie gasił jeden zastęp, czyli pięciu strażaków. Przyczyny pożaru wyjaśni policja.
O pożarze w Brochocinku pisaliśmy tutaj:
Fot. Czytelnik