Ofiarą złodzieja padła wczoraj mieszkanka bloku przy ulicy Bielskiej. Złodziej popchnął ją i ukradł jej pieniądze.
Raptem kilka dni minęło od kradzieży metodą „na hydraulika”, a rzecznik płockiej policji poinformował o kolejnym przestępstwie w domu osoby pokrzywdzonej. Jak relacjonuje Krzysztof Piasek, do zdarzenia doszło wczoraj, w czwartek, w mieszkaniu przy Bielskiej. Do drzwi mieszkania zapukał mężczyzna, który przedstawił się za pracownika spółdzielni mieszkaniowej. Pod pozorem sprawdzenia stanu wody i wodomierzy nieznajomy wszedł do mieszkania.
- Oświadczył, że kobieta ma nadpłatę za zużytą wodę, ale on nie ma odpowiedniej kwoty, aby jej wypłacić - opisuje przebieg zdarzenia policjant. - Poprosił , by kobieta rozmieniła mu pieniądze, a gdy ta wyjęła gotówkę, mężczyzna popchnął ją, zabrał kilkaset zł, po czym uciekł.
Policjanci prowadzą ustalenia w tej sprawie. A my przypominamy - nie wpuszczajcie obcych osób do domu! Wizyta pracowników spółdzielni jest zwykle zapowiadana w gablotach ogłoszeń na klatkach schodowych, a oni sami powinni mieć identyfikator, by można było w spółdzielni potwierdzić, że mieli przyjść.
Czytaj też: