W jedną niemałą kałużę zamieniła się po dzisiejszym deszczu ulica Kostrogaj. Zdjęcia zalanej jezdni przysłali nasi czytelnicy.
Środowe opady na koniec lipca nie przysporzyły tak wielu kłopotów jak te sprzed dwóch tygodni, ale czytelnicy sygnalizowali nam, że deszcz nie przeszedł bez echa na ul. Kostrogaj. Dwóch czytelników przesłało nam zdjęcia sporej kałuży, która została po ulewie.
- Poza tą informacją nie otrzymywaliśmy dziś sygnałów o zalanych ulicach - mówi Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza. - Powstałą na ulicy Kostrogaj kałużę zgłosiliśmy służbom miejskim, które pojechały, by zaradzić problemowi. Prawdopodobnie winę ponoszą niedrożne studzienki.
To właśnie one stoją zwykle za zalanymi ulicami. Po ostatniej lipcowej ulewie była to główna przyczyna kłopotów. - Ale nie wszędzie chodziło o niedrożne studzienki - informuje Konrad Kozłowski. - W przypadku opisywanego przez Portal Płock skrzyżowania Dworcowej i Reja, przyczyna tworzących się kałuż tkwiła w niewydolnej i przestarzałej infrastrukturze drogowej, która wymaga kompleksowej przebudowy.
Wracając do Kostrogaju, Ratusz przypomina, że już niedługo cały rejon ulic Przemysłowej i Bielskiej czeka gruntowna przebudowa. Układ komunikacyjny miasta będzie zmieniony w związku z rozpoczęciem prac przy drugim i trzecim etapie budowy obwodnicy.
Ratusz kolejny raz podkreśla, że problem zalanych ulic nie występuje wszędzie tam, gdzie pojawiał się przez lata, zanim dokonano rozdziału kanalizacji ogólnospławnej na deszczową i sanitarną (m.in. na Kazimierza Wielkiego). Wkrótce rusza również przebudowa ul. Tysiąclecia. - To ostatni fragment w tym rejonie, w którym nie dokonano rozdziału kanalizacji, osiedle Łukasiewicza było już inaczej zbudowane - wskazują urzędnicy.
Fot. Czytelnicy
