Opisywana sytuacja miała miejsce w minionym tygodniu. To wtedy do płockiej policji zgłosiła się kobieta, której ukradziono osobowego opla.
- Zgłaszająca oświadczyła policjantom, że po awarii jej opel zaparkowany został w rejonie jednego ze sklepów w gminie Łąck. Kiedy po kilku dniach przyjechała, aby odholować pojazd okazało się, że opla już tam nie ma - relacjonuje podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Jeszcze tego samego dnia, policjanci zatrzymali na terenie jednej z posesji w gminie Bielsk podejrzewanych o kradzież.
- Jak ustalili funkcjonariusze, podejrzani wciągnęli na lawetę opla, po czym jak gdyby nigdy nic przewieźli go kilkadziesiąt kilometrów dalej, wykręcili z niego wartościowe części, po czym sprzedali go na skupie złomu w powiecie włocławskim - opowiada Lewandowska.
Policja zabezpieczyła części opla, które znaleziono w jednym z zaparkowanych pojazdów. Podejrzani oto mężczyźni w wieku od 28 do 45 lat. Wszyscy usłyszeli zarzuty. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.