Reklama

Trzy pożary w tej samej kamienicy. Przypadek? [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Trzy pożary w tej samej kamienicy. Przypadek? [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W ogniu stanęła podłoga jednego z mieszkań w kamienicy zamieszkiwanej przez pięć rodzin. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Nie był to pierwszy przypadek, kiedy ogień napędził stracha lokatorom budynku przy ul. Kościuszki. Faktem jest jednak, że zdaniem urzędników, to właśnie sami mieszkańcy sprowadzają na siebie niebezpieczeństwo. Jak zapobiec podobnym sytuacjom? Jest jeden prosty sposób...

W ogniu stanęła podłoga jednego z mieszkań w kamienicy zamieszkiwanej przez pięć rodzin. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Nie był to pierwszy przypadek, kiedy ogień napędził stracha lokatorom budynku przy ul. Kościuszki. Faktem jest jednak, że zdaniem urzędników, to właśnie sami mieszkańcy sprowadzają na siebie niebezpieczeństwo. Jak zapobiec podobnym sytuacjom? Jest jeden prosty sposób...

Do ostatniego groźnego zdarzenia doszło 10 stycznia w lokalu przy ul. Kościuszki 5. Od zarzewi węgla zapaliła się tam podłoga. Podobny pożar miał miejsce nie pierwszy raz w tej kamienicy.  

- Kilka dni temu zapaliło się u sąsiada, teraz u mnie - mówi mieszkaniec lokalu, w którym zapaliła się podłoga. - Dowódca straży mówił, że musiało się tlić już wcześniej, ale piec chodził i nie wyczułem dymu - dodaje.

Co ciekawe w lokalu, w drugiej części budynku, w którym wcześniej mieszkał ten sam lokator, w 2016 roku również interweniowała straż pożarna, a przyczyną było złe użytkowanie urządzenia grzewczego.

- Mężczyzna włożył dużo do pieca i wyszedł z domu, nic dziwnego, że zaczęło się palić - stwierdza Marek Brzozowski, zastępca kierownika działu techniczno-inwestycyjnego w Miejskim Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej TBS Sp. z o.o.

W kamienicy mieszkają jeszcze cztery rodziny, które ogrzewają lokale przy pomocy pieca. Jak zapewniła Justyna Gapińska, kierownik działu techniczno-inwestycyjnego, drożność przewodów kominowych była sprawdzana w lipcu 2017 roku i nie wykazała żadnych nieprawidłowości.   

- Pożar w lokalu nr 8 jak i pożar w lokalu nr 16 nie były spowodowane złym stanem technicznym przewodów kominowych, ale nieprawidłowym użytkowaniem urządzeń grzewczych - poinformowała Justyna Gapińska. - W obu przypadkach dotyczy to tego samego najemcy - dodała.

Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożarów był przypadek i niefrasobliwość lokatora, który pozostawił rozpalony piec bez nadzoru. Niemniej jednak zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Płocka, czy planowane są w budynku prace remontowe czy działania zwiększające poziom bezpieczeństwa.

- W I kwartale 2018 roku, po przeprowadzeniu okresowej kontroli stanu technicznego, planowane jest wykonanie ekspertyzy technicznej budynku - poinformowała Alina Boczkowska, odpowiedzialna w Urzędzie Miasta Płocka za kontakty z mediami. - W zależności od jej wyniku właściciel budynku, czyli Gmina Miasto Płock, podejmie decyzje co do dalszych działań w sprawie tego obiektu - dodała. 

Dodajmy, że w Płocku od 2016 roku w ramach remontów gminnych lokali mieszkalnych, wyposażonych w ogrzewanie paliwem stałym, obligatoryjnie montuje się czujniki tlenku węgla. Nadal jednak są miejsca, w których takich czujników brakuje, a nieumiejętne korzystanie z urządzeń grzewczych to jedna z częstszych przyczyn zatruć i pożarów w okresie zimowym.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE