reklama

Tratwa już jest! Ale wody w Wiśle mało...

Opublikowano:
Autor:

Tratwa już jest! Ale wody w Wiśle mało... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBudowanie tratwy zajęło dwa miesiące. Powstała na 16 beczkach, na których dołożono podłogę z budką, panel słoneczny, aby było gdzie podładować telefon, i czerwony żagiel. Za chwilę odbędzie się wodowanie, a potem podróż do Gdańska. - Dwie rzeczy się jednak nie udały – zdradza nam płocki radny, Leszek Brzeski.

Budowanie tratwy zajęło dwa miesiące. Powstała na 16 beczkach, na których dołożono podłogę z budką, panel słoneczny, aby było gdzie podładować telefon, i czerwony żagiel. Za chwilę odbędzie się wodowanie, a potem podróż do Gdańska. - Dwie rzeczy się jednak nie udały – zdradza nam płocki radny, Leszek Brzeski.

Pomysł z tratwą to taki płocki akcent z okazji jubileuszu XXXV-lecia NSZZ Solidarność. Nasze lokalne struktury związku postanowiły uczcić wydarzenie konkursem na jej nazwę. Tym sposobem na banerze reklamowym umieszczonym z boku dostrzeżemy napis „Wolność”, natomiast autorów wszystkich nadesłanych pomysłów nagrodzono wejściówkami na koncert zespołu Dżem w płockim amfiteatrze. Dodatkowo zwycięzca, Wojciech Świgost dostał zaproszenie na wodowanie tratwy, które odbędzie się 14 sierpnia przy PTTK Morka.

Najpierw zamierzano po wybudowaniu tratwę przewieźć z Płocka do Krakowa, skąd miała wyruszyć rzeką 7 sierpnia. Do naszego nabrzeża powinna przybić tydzień później. Niestety, z początkowych planów wyszły nici. – Jest za niski stan wody, aby płynąć – tłumaczy Leszek Brzeski, pomysłodawca powstania tratwy. – Ostrzegano mnie, że i kajakiem nie ma co się porywać na przepłynięcie okolic Krakowa i Sandomierza.

Tratwa wypłynie z Płocka w poniedziałek, 17 sierpnia z sześcioosobową załogą, a przynajmniej ma taką nadzieję Leszek Brzeski. Wszystko zależy od poziomu wody w Wiśle. W dalszym ciągu nadrzędnym celem pozostaje Gdańsk (wraz z datą 28 sierpnia), a po drodze dotarcie do jeszcze kilku innych miast, m. in. Bydgoszczy i Torunia. Dopiero się okaże, kto potowarzyszy płockiej tratwie w podróży. – Może trafią się jakieś motorówki albo kajaki, zobaczymy – opowiada radny. – Taka przygoda od dawna mi się marzyła - a nawet gdyby nie wypaliła, jeszcze nic straconego. Rejs odbędzie się później. – Chciałbym, aby popłynęła jeszcze raz w przyszłym roku. Tym razem faktycznie z Krakowa albo z Oświęcimia.

Jej przechowanie i przewiezienie ułatwia możliwość rozkręcenia poszczególnych elementów. Przygotowania zajęły dwa miesiące. Wszystko zaczęło się w Zespole Szkół Technicznych, resztę dokończono później w Płockim Towarzystwie Wioślarskim. Budował sam Brzeski i jego koledzy, wspomogli ich wodniacy podpowiedziami co i jak montować, aby razem zagrało.

– To był bardzo pracochłonny proces – zaznacza. Czas na naukę od świtu aż do zmierzchu. Ostatecznie tratwa powstała na 16 połączonych beczkach po 200 litrów każda. Na nich spoczywa podłoga, na której zamontowano nieduże zadaszone schronienie dla pasażerów. Leszek Brzeski nazywa go białym domkiem. Do tego cztery wiosła i rower do napędzania jak w rowerze wodnym. Ostatecznie nie udało się zbudować ekologicznej tratwy. Zamiast silnika elektrycznego, pracującego dzięki energii uzyskanej z większej ilości baterii słonecznych, zainstalowano silnik spalinowy. Alternatywa wiązała się z pokryciem niemal całej tratwy bateriami. – A co będzie w pochmurny dzień – zauważa Brzeski. – Zrezygnowałem również z powodu większych kosztów – tłumaczy pobudki ostatecznej decyzji. Ta jedna bateria posłuży do tego, aby załoga nie była odcięta od świata. Telefon komórkowy, internet, nawigacja, tu potrzebna jest odpowiednia dawka energii do działania.

Oczywiście przez cały rejs ma być sumiennie prowadzony dziennik podróży. Jednak na razie trzeba sprawdzić, jak tratwa zachowa się na wodzie, bo na razie jeszcze nikt tego nie skontrolował. – Niech tylko poziom wody okaże się odpowiednio wysoki, abyśmy wypłynęli – jeszcze dodaje Leszek Brzeski.

Czytaj też:

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE