Śmiercią 62-letniego mężczyzny zakończyła się zakrapiana impreza w jednej z podpłockich miejscowości. Policjanci zabezpieczyli dowody, które pozwoliły postawić 62-letniemu kompanowi libacji zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku za zdrowiu, którego wynikiem jest śmierć. Podejrzanemu grozi dożywotnie pozbawienie wolności.
Tragedia rozegrała się w jednej z niewielkich miejscowości na terenie powiatu płockiego. Policjanci zostali wezwani na miejsce zdarzenia w piątkowy wieczór.
- W jednym z pomieszczeń domu policjanci znaleźli ciało mężczyzny oraz zastali właściciela posesji - mówi mł. asp. Marta Lewandowska, rzeczniczka prasowa płockiej policji. - Mundurowi już na wstępie stwierdzili, że do śmierci 62-latka mogły przyczynić się inne osoby.
Przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczono dowody. Policjanci zatrzymali też właściciela posesji, który po wytrzeźwieniu został przesłuchany.
- W trackie przesłuchania zatrzymany zasłaniał się niepamięcią spowodowaną upojeniem alkoholowym. Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego konsekwencją była śmierć - informuje Lewandowska.
Prokurator zwrócił się do Sądu Rejonowego w Płocku z wnioskiem o tymczasowy areszt dla podejrzanego. W niedzielę sąd przychylił się do wniosku prokuratury i najbliższe trzy miesiące 62-latek spędzi w areszcie.
Zgodnie z art. 156 kodeksu karnego, za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego wynikiem jest śmierć, grozi kara pozbawienia wolności od lat 5, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.